Strona 1 z 2

POMOCY! ZAMARZAJĄCE DRZWI PRZESUWANE

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2004, 10:32
przez broda
:cry:

Witam !

Dziś rano wychodzę do pracy patrzę na mojego kangurka i nie wierzę co widzę. Wieczorem położyłem na przednią szybę karton abym nie musiał rano skrobac szyb jadac do pracy a tu zonk - kartonu nie ma ktoś sobie porzyczył. Nie wiedziałem, że to taki drogi towar.

Ale gorsza rzecz otworzyłem boczne drzwi przesuwane aby załadowac wózek inwalidzki i tu problem bo już ich nie mogłem zamknąć. Wystarczyło -10 i problemy. Musiałem do pracy jechac z otwartymi drzwiami nie wiem dlaczego ale inni użytkownicy patrzyli na mnie dziwnie poprostu gorąco mi było :lol: . Musiałem pojechac do dealera Renault i poczekać w hali z 10 min. Jak ten problem rozwiązać. Czy w waszych kangurkach trzymanych pod chmurką również ten problem występuje.
Proszę o poradę.

Pozdrawiam

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2004, 10:51
przez Alberciak
Może powinieneś spróbować psiuknąć WD40 w zamek , gdy nie jest zamarznięty.

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2004, 11:46
przez broda
Spóbuję tak zrobisz jak mówisz.

dzięki

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2004, 13:53
przez jon104
:oops: Pisałem juz o tym rok temu. Niestety ten typ tak ma :evil:
W przesuwnych drzwiach nie zamarza zamek ani klamka tylko ciegno biegnace w pancerzu od klamki przez całe drzwi do zamnka. Gdy do pancerza dostanie sie woda to niestety mogiła. Drzwi sie otworzą, ale nie zamkną. :cry: Jeździlem juz z drzwiami przypiętymi gumą do fotela. Na całe szczęscie mam to tylko w lewych a prawe szczęsliwie do tego roku jeszcze nie zamarzały (za to zamarzła mi klamka w klapie, a tam żadnego otworu aby cokolwiek wstrzyknąć nie ma :cry:).
Rada, no cóż w miarę możliwości nie otwierać (co w Twoim przypadku jest niemożliwe) lub jednak rozebrać boczek i po dostaniu się do wnętrza dokładnie przesmarować pancerz cięgna wewnątrz :x

PostNapisane: wtorek, 23 listopada 2004, 19:52
przez broda
Witaj Przyjacielu !

Dzięki za podpowiedź jeżeli się tak jeszcze raz zdarzy to będę musiał to zrobić. Mam nadzieję, że tylne drzwi nie zamarzną.

Pozdrawiam

PostNapisane: środa, 24 listopada 2004, 08:21
przez MK
Witam!!!
Bardzo przepraszam za moją ignorancję, ale w moim PLECAKU (1998r.) nie mam tych problemów choć stoje "pod chmurką".
Janusz ma rację z tym smarowaniem, ja dodatkowo "zapuszczam" WD40 zamki (pomimo centrala nigdy nie wiadomo kiedy będa potrzebne), smaruję uszczelki drzwi i spryskuję mechanizmy zamków z zewnątrz oraz wpycham rurkę w zakamarki gdzie się da.

PostNapisane: środa, 24 listopada 2004, 08:44
przez broda
Witaj MK

Dzięki za uwagi. Po tym zdarzeniu spryskałem uszczelki sprajem do tego przeznaczonym. WD-40 również psiknałem gdzie się dało, narazie ok zobaczymy jak dalej bedzie.

Pozdrawiam

PostNapisane: czwartek, 25 listopada 2004, 00:50
przez Mona
świetny wątek - bo i nam się zdarzyło szarpać z drzwiami przesuwnymi (nie chciały puścic cholery :twisted: ).

pytanie: czym "psiuknęliście" (piękne słowo :D ) tą uszczelkę. czym konkretnie

PostNapisane: czwartek, 25 listopada 2004, 07:06
przez MK
Ja akurat kiedyś dostałem "gratis" w postaci preparatu do uszczelek produkcji firmy AUTOLAND ale wszystkie preparaty silikonowe do uszczelek są dobre. Można też użyć WD40.

PostNapisane: czwartek, 25 listopada 2004, 08:25
przez sw
A gdyby tak w tym pancerzu, w miejscu położonym najniżej zrobić od spodu małą dziurkę? Może by się tam woda w ogóle nie zbierała... Chociaz pewnie smar ją zatka dość szybko...