Strona 1 z 3

nie daje oznak życia

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 20:38
przez george
Mój zwierzak się zbuntował i po kilku godzinach na zimnym nawet nie cyknie (kontrolki wyglądają ok.).
Miałem wątpliwości co do aku. - podładowałem ale bez zmian.
Po czytaniu forum to ciarki po mnie chodzą, bo za dużo ewentualności jest prawdopodobne :x nie wiadomo od czego zacząć.

Powiedzcie, czy po kilku dniach garażowania i wystawieniu kangura z garażu (bez rozgrzewania silnika) mogło w nim coś wilgotnego zamarznąć ?
Czy to może być przyczyna ?

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 20:42
przez branio
Popraw styk na wsuwce rozrusznika

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 21:03
przez george
niestety, to nie to.

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 21:12
przez branio
Tulejki rozrusznika do wymiany

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 21:17
przez Szumak
george, zanim zaczniesz remont rozrusznika sprawdź czy masz podawane napięcie w czasie rozruchu. Może to stacyjka?

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 21:30
przez george
rozrusznik ?
może ?
robiony był jakieś 30-35 tyś wcześniej

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 21:32
przez george
Szumak napisał(a):george, zanim zaczniesz remont rozrusznika sprawdź czy masz podawane napięcie w czasie rozruchu. Może to stacyjka?


sprawdzę jutro z rana.

Dzięki Chłopaki za porady.

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2010, 00:31
przez Balbinoss
Załóż 100 % pewne aku.

Jak światła przygasają w czasie próby rozruchu, to rozrusznik pobiera prąd.

Jak światła mimo przekręcenia kluczyka nie zmieniają jasności, to coś elektrycznie nie łączy - trzeba posprawdzać klemy, masę, kable na elektromagnesie itp.

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2010, 09:16
przez Lucass
I tradycyjnie masy do przejrzenia :)

Re: nie daje oznak życia

PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2010, 12:51
przez GeorgeJr
Po 4 godzinach spędzonych w garażu odpalił bez najmniejszego problemu.