www.klubkangoo.pl

Witam. Przeczytałem już wszystkie możliwe posty dotyczące gaśnięcia silnika kiedy jest zimny. I mam pytanie. Czy ktoś spotkał się z sytuacją tego typu.
Rano nawet przy dużym mrozie silnik odpala bez problemu. W momencie kiedy próbuję ruszyć gaśnie. Jeżeli przytrzymam go chwilę na obrotach lub pojadę ok 1km silnik przestaje gasnąć chociaż jeszcze czuć że ma delikatnie małe obroty. Kiedy silnik jest już porządnie zagrzany chodzi idealnie.
Dodam, że czyściłem już czujnik położenia wału i silniczek krokowy.

Za wolne obroty odpowiada właśnie silnik krokowy. Może czyszczenie już mu nie pomaga i czas na wymianę?
Zawory regulowałeś ostatnio?

zawory były regulowane ok 10 tys km temu. chodzi oto, że to wygląda jakby coś zamarzało lub nie działało ssanie automatyczne. Gdy silnik robi się coraz cieplejszy albo jak postoi cały dzień w cieple to nie gaśnie

Nie ma ssania automatycznego. Tzn raczej nie ma czegoś, co mogłoby zamarznąć. Obrotami i ilością paliwa na zimnym silniku (na ciepłym zresztą też) steruje komputer na podstawie danych z czujników, sond itp.