Strona 1 z 1

temperatura płynu chłodzącego - czy tak ma być?

PostNapisane: piątek, 19 marca 2010, 10:47
przez Kangloot
Jako, że w moim poprzednim aucie skok pomiędzy temperaturą płynu w trakcie jazdy, a temperaturą kiedy włącza się wentylator chłodnicy był sporo mniejszy pytam czy tak ma być.

W trakcie jazdy na trasie wskaźnik temperatury jest dokładnie na środku skali lub nawet jedną kropkę poniżej.

W korkach wiadomo auto dostaje troszke wyższej temperatury i wentylator włącza się o jeden segment (pięć kropek) powyżej.
Pytanie, czy silnik w trasie nie jest niedogrzany?
Szukam dziur w całym czyli uszczelniam poziom spalania (trasa ze średnią 90-100 wychodzi 8.8-9.5 LPG - instalacja w porządku, jej ustawienia również, filtry czyste...).

Re: temperatura płynu chłodzącego - czy tak ma być?

PostNapisane: piątek, 19 marca 2010, 10:57
przez Szumak
U mnie wskaźnik temperatury trzyma się środkowej pozycji po nagrzaniu silnika i nie przesuwa się niezależnie od warunków atmosferycznych oraz warunków na drodze. Momentu włączenia wentylatora nie słyszę. Spalanie mam identyczne.
Możesz sprawdzić czy układ masz prawidłowo odpowietrzony oraz pilnuj poziomu płynu w zbiorniku wyrównawczym - przy LPG to ważne z uwagi na parownik.

Re: temperatura płynu chłodzącego - czy tak ma być?

PostNapisane: piątek, 19 marca 2010, 11:17
przez Lucass
U mnie wskaźnik zachowuje się identycznie, jak u Szumaka
Jeżeli jeździsz na LPG, to silnik raczej nie powinien być niedogrzany z racji wyższej temp spalania gazu.
Jedyne co możesz (ale nie musisz) spróbować, to wymienić termostat. Bez gwarancji zmian wskazań i zupełnie bez widoków na zmianę spalania.
Nie przekraczaj 3000 obr/min, unikaj gwałtownego przyspieszania i... nie hamuj :mrgreen:
Największy wpływ na spalanie ma, wbrew pozorom, częste naciskanie na pedał hamulca. :ugeek:

Re: temperatura płynu chłodzącego - czy tak ma być?

PostNapisane: piątek, 19 marca 2010, 12:42
przez Marek_Bielsko
U mnie z tym wskaźnikiem tak samo i w czasie jazdy nie słyszę wentylatora, ale po jeździe, takiej troszkę ostrzejszej i dłuższej jak jest ciepło, to wentylator włącza się jak już wyjdę, a nawet zamknę auto.

Re: temperatura płynu chłodzącego - czy tak ma być?

PostNapisane: piątek, 19 marca 2010, 13:19
przez stolarmet
U mnie też idealnie na środku skali.
jak były spore mrozy to miałem dwie kreski poniżej, zakupiłem osłone i jest idealnie.
Wentylaor to słyszę gdy naprawdę jest sporo stopni poza oknem. ale sporadycznie bo 90% jazda poza miastem.
Spalania nie sprawdzałem bo autko mi się podoba i nawet gdyby więcej paliło to bym mu wybaczył.
Pozdrawiam

Re: temperatura płynu chłodzącego - czy tak ma być?

PostNapisane: piątek, 19 marca 2010, 13:38
przez michalxtreme
U mie jest dokladnie tak samo jak u ciebie.Trzyma w środku skali a wetyl sie zalacza dopiero gdy naprawde sie ogrzeje do tak 4/5 skali.Ja rownież bylem nieco zaniepokojony bo w mojej audi jest inaczej i wymienilem termostat sprawdzilem odpowietrzenie ale wszystko jest tak samo>poprostu ten typ tak ma.

Re: temperatura płynu chłodzącego - czy tak ma być?

PostNapisane: sobota, 20 marca 2010, 21:36
przez Kangloot
Tak więc po pierwsze dzięki za odzew.

Nie mając dostępu do Waszych doświadczeń (czyt.: odpowiedzi ;) ) zainwestowałem w nowy termostat. I co? No jest tak samo ;) Czyli ten typ tak ma...
Teraz jeszcze muszę podpatrzeć gdzie mi wydech popierduje (gdzieś tuż za pierwszym tłumikiem na łączu elastycznym czy coś...).
I pogodzić się z apetytem ;)

Powtórzę tylko, że ponieważ Kangloot to jedyny środek łączący mnie z cywilizacją i sposób na dostanie się do pracodawcy celem sprzedawania swoich młodych lat życia ;) - musi jeździć, więc dbam bardziej niż o żonę ;)