www.klubkangoo.pl

Witam.

Kangoo zbliża się do magicznej granicy 100 000 km.
Człowiek od którego kupiłem auto twierdził, że zmienił pasek rozrządu.
Na podstawie tego co mówił że zmienił i dało się sprawdzić, nie mam podstaw, żeby mu nie wierzyć.
Ale warto dmuchać na zimne.

Czy ktoś wie może, jakie paski były fabrycznie montowane?
Mając taką wiedzę zajrzenie pod pokrywę rozwiałoby wątpliwości.

Pozdrawiam

Znając życie i <R> - nie ma reguły...

Dzięki za odpowiedź.

W takim razie zapytam o coś jeszcze: czym zastąpić przyrząd występujący w serwisówce służący do sprawdzania napięcia paska rozrządu? Macie na to jakieś patenty?

Pozdrawiam

barkas napisał(a):W takim razie zapytam o coś jeszcze: czym zastąpić przyrząd występujący w serwisówce służący do sprawdzania napięcia paska rozrządu?
Pozdrawiam

Doswiadczeniem.

Fajnie...

ale na czymś trzeba je nabyć.

Wszyscy potulnie do serwisów jeżdżą?

Widząc jakie pytania zadajesz dochodze do wniosku że go nie masz wiec oddaj samochód do warsztatu i będziesz miał spokojną głowę a nabieranie doświadczenia przy wymianie rozrządu to zły pomysł.

Jak radzisz nabrać doświadczenia w wymianach pasków jak nie przez ich wymianę?

A forum jest chyba m.in. po to, żeby pytać.

AdiK napisał(a):Widząc jakie pytania zadajesz

Do czego pijesz?

Póki co przeglądając forum widzę, że znakomita większość forumowiczów korzysta z usług serwisów.
Ja (posiadając kangoo od 2 miesięcy) zdążyłem samodzielnie: ustawić zawory, zlokalizować i usunąć usterkę czujnika położenia przepustnicy, wyczyścić krokowiec (znajdując oczywisty błąd w forumowej instrukcji), wymienić szybę przednią, wyczyścić czujnik położenia wału oraz wiele innych drobnych czynności - wszystkie z sukcesem. Teraz zamierzam wymienić rozrząd. Możesz mi w tym pomóc - zapraszam. Za głupie komentarze dziękuję.

Naprawy, które zrobiłeś do najtrudniejszych nie należą jeżeli ma się pojęcie o tym co się robi. Wymiana rozrządu to jednak nie taka łatwa sprawa i złe założenie o 1 ząbęk może narobić wiele złego. Adik radził dobrze z racji jego doświadczenia, ale jak wiesz lepiej to powodzenia.

Do możliwości pomyłki o 1 ząbek dochodzi raczej trudny dostęp.
Trzeba podnieść silnik.

barkas napisał(a):znakomita większość forumowiczów korzysta z usług serwisów.

Bo znakomita większość wpada tu tylko i wyłącznie po poradę po czym znika na zawsze. Do serwisu ale z gotową diagnozą. Nie nasza wina, że nie każdy ma czas i ochotę babrać się w smarach.
Dowcip polega na tym, że nabieranie doświadczenia na własnym samochodzie zwykle kosztuje. Zwłaszcza przy naprawach istotnych i lekko skomplikowanych, jak np rozrząd. Czujnik GMP nawet jak nie zadziała silnika nie rozwali. A rozrząd i owszem.
Dlatego lepiej zostawić to specjaliście, najlepiej takiemu co pokaże i wytłumaczy.

ja po kontaktach ze "specjalistami" mam złe doświadczenia (odniosłem wrażenie, że sami uczą się na pojazdach klientów, przy okazji coś wykręcą i podmienią - może źle trafiłem) i wszystkie moje pojazdy od lat 15 naprawiam sam. Łącznie z blacharką. Tak się złożyło jednak, że akurat paska nigdy nie zmieniałem, może dlatego że 12 lat z 15 przejeździłem dwusuwami

Jeżeli nie istnieje recepta typu "pasek ma się ugiąć pod naciskiem palca x mm" (tak jak to kiedyś, przed epoką elektroniki podawano w książkach) to jak sobie radzą warsztaty niewyposażone w przyrząd z książki?