Cykanie w tylnym kole

Zostałem właścicielem wspaniałego kangura 1.6 16V benzyna , deczko używany , ale nadal piękny.
Niestety ma też małą wadę , coś cyka w prawym tylnym kole .
Tak jak dawniej cykały radzieckie, lub enerdowskie budziki .
Na jeździe testowej tego nie zauważyłem , bo testowałem klimę i okna były zamknięte.
Po kupnie , podczas jazdy z otwartym oknem usłyszałem tą cykadę.
Myślałem , że ocierają szczęki hamulcowe, ale bębny są zimne to by świadczyło , że to nie to.
Naciskając nawet minimalnie hamulec przestaje cykać .
Co to może być ??
Ponadto poszukuje na forum bratniej duszy z dysfunkcją narządu ruchu, aby dowiedzieć się gdzie i jak optymalnie dostosować mojego kangura dla osoby po urazie kręgosłupa.
Ten osoba to ja.
Pozdrawiam
Jerzy R.....
Niestety ma też małą wadę , coś cyka w prawym tylnym kole .
Tak jak dawniej cykały radzieckie, lub enerdowskie budziki .
Na jeździe testowej tego nie zauważyłem , bo testowałem klimę i okna były zamknięte.
Po kupnie , podczas jazdy z otwartym oknem usłyszałem tą cykadę.
Myślałem , że ocierają szczęki hamulcowe, ale bębny są zimne to by świadczyło , że to nie to.
Naciskając nawet minimalnie hamulec przestaje cykać .
Co to może być ??
Ponadto poszukuje na forum bratniej duszy z dysfunkcją narządu ruchu, aby dowiedzieć się gdzie i jak optymalnie dostosować mojego kangura dla osoby po urazie kręgosłupa.
Ten osoba to ja.
Pozdrawiam
Jerzy R.....