Strona 1 z 1

Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: poniedziałek, 14 lutego 2011, 17:12
przez kowi
Witam.
Od wczoraj mam problem z alternatorem- nie daje napięcia, kontrolka braku ładowania akumulatora świeci na stałe czyli alternator nie ładuje.
Wczoraj miernikiem sprawdziłem i przy uruchomionym silniku mam około 12v +/- 0,5V. Mierzyłem na zaciskach aku a potem na zacisku dodatnim alternatora i było to samo (12V) postanowiłem przeczyścić styk bo był zaśniedziały. Odkręciłem nakrętkę pod którą jest oczko przewodu dodatniego wyczyściłem wszystko do żywej blachy,poskręcałem i wszystko OK PRZY URUCHOMIONYM SILNIKU 14,5V.
Dzisiaj rano odpalam samochód i jadąc do pracy kontrolka nie ładowania aku ładnie gaśnie po odpaleniu. Po pracy wracając do domu znowu się zapaliła. Po dojechaniu do domku miernik w łapki i pomiar daje 12V.
Zdjąłem obudowę alternatora żeby dostać się do szczotek i niestety nie wiem jak się do nich dostać. Podejrzewam że muszę zdjąć ten "kapturek plastikowy na środku alternatora tylko nie wiem jak żeby nic nie popękało.
Podejrzewam że może szczotki się zużyły i trzeba je wymienić.
Powiedzcie jak się do nich dostać
załączam foto mojego alternatora po zdjęciu plastikowej obudowy.

Re: Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: czwartek, 17 lutego 2011, 08:19
przez kowi
Czołem ponownie.
Powtórzę moje pytanie : czy ktoś wie jak dostać się do szczotek alternatora? Obudowę już zdjąłem (patrz zdjęcie w poprzednim poście)
Pozdrawiam

Re: Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: czwartek, 17 lutego 2011, 08:40
przez Michu90
Szczerze mówiąc ja bym nie grzebał w alternatorze tylko dał do regeneracji. Nie wiem czy byś dostał same nowe szczotki no i wymiana ich. A tak dają Ci cały zrobiony a stary dajesz w rozliczeniu.

Re: Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: czwartek, 17 lutego 2011, 08:47
przez kowi
Może i tak zrobię, dzięki za info.
To jeszcze jedno pytanko jaki jest orientacyjny koszt regeneracji alternatora?

Re: Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: czwartek, 17 lutego 2011, 09:16
przez Lucass
Same szczotki bez problemu powinieneś dostać. Jeżeli nie, to istnieją zakłady, gdzie możesz je zamówić, tylko musisz znać wymiary.
Kwestia czy chce Ci się bawić w taką pogodę.
No i alternatory są różne w różnych skoczkach, więc rady innych mogą być nie do końca przydatne.

Tu masz przykładowe koszty
http://www.autostarter.com.pl/oferta.ph ... d_podkat=1
Wygląda że to wydatek 300-500 zł. Oczywiście to był tylko pierwszy link podany przez gogle

Re: Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: czwartek, 17 lutego 2011, 09:57
przez george
Jesienią za regenerację zapłaciłem 180 zł

Re: Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: czwartek, 17 lutego 2011, 11:56
przez krzysaudi
Ja swój sam robiłem na oryginalnych częściach i cholerka przecholowałem - 320 ori regulator napięcia + łożyska + komutator i wyszło ok 450 zł wszystko .
Ale teraz wiem że działa jak powinnien . U mnie był ból typu tego że mam alternator Valeo - bodajże najdroższy jaki może być.
Krzysiek

Re: Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: niedziela, 13 marca 2011, 13:38
przez kowi
Czołem ponownie.
Od piątku mój alternator też Valeo, siedzi w kangurku na swoim miejscu i co najważniejsze działa.
Tak jak jeden z kolegów proponował, wymontowałem go i dałem do naprawy, całkowity koszt 80zł
Wymieniono:
-szczotki koszt 8zł
-pierścień po którym ślizgają się szczotki, koszt 28zł
-jedno łożysko koszt 9zł
-robocizna 35zł (bardzo po znajomości)
A oto jak były zużyte (wyglądały) poszczególne elementy:

Re: Alternator - brak ładowania akumulatora

PostNapisane: sobota, 2 kwietnia 2011, 21:19
przez agentusek
kowi napisał(a):Czołem ponownie.
Od piątku mój alternator też Valeo, siedzi w kangurku na swoim miejscu i co najważniejsze działa.
Tak jak jeden z kolegów proponował, wymontowałem go i dałem do naprawy, całkowity koszt 80zł
Wymieniono:
-szczotki koszt 8zł
-pierścień po którym ślizgają się szczotki, koszt 28zł
-jedno łożysko koszt 9zł
-robocizna 35zł (bardzo po znajomości)
A oto jak były zużyte (wyglądały) poszczególne elementy:


super u mnie moze tez by tyle wyszlo... ale wyszlo 250zl za regeneracje.. po wymianie i czyszczeniu czego trzeba "na stole" dzialal po wlozeniu pali sie lampka ladowania.. okazalo sie po drugim wyjeciu ze ma zwarcie do masy wew.. i beknalem... a zaczelo sie tak nagle w trakcie deszczu...