Nawet po wymianie chłodnicy trochę płynu w układzie zostaje. Często nie schodzi z nagrzewnicy, coś tam w przewodach, coś tam w bloku. Tak że nie masz się co przejmować tymi 5-cioma litrami.
Generalnie korki odpowietrzające są na przewodach nagrzewnicy, na obudowie termostatu lub w okolicy, czasem bywa też na samej chłodnicy. Te trzy miejsca są potencjalne, bo w różnych skoczkach bywa różnie. U mnie np nie ma na przewodach, a jest na chłodnicy.
Odpowietrzasz w ten sposób, że najpierw odkręcasz po kolei korki i czekasz by zaczął wypływać płyn bez bąbli. Dokręcasz.
Uruchamiasz silnik i dajesz 2500 obrotów. Dolewasz płynu do zbiorniczka, czekasz ze 3-4 minuty po czym dokręcasz korek.
Czekasz aż uruchomi się wentylator chłodnicy (na tych mrozach będzie ciężko

)
W razie potrzeby korygujesz poziom płynu.