Szumak napisał(a):Trzeba rozpołowić skrzynię...
Olej do skrzyni wg książki to: TRANSELF TRJ 75W80, obecnie dostępny jego odpowiednik....
No i tego się spodziewałem. Jeśli wymiana łożyska w piaście nie będzie rozwiązaniem, to wtedy zlecę to komuś do roboty (nie mam warunków do wyciagania skrzyni w garażu i naprawy łożyskowania dyfra). W przeciwnym razie będę dolewał.
Co do oleju 80w90: internet przetrzepałem, i znalazłem skrajne opinie, od: "lać", przez "lać, ale sie nie zdziw jak będzie haczyć", po "zarżniesz skrzynię" (reakcja elementów mosiężnych z dodatkami jakie są spotykane w 80w90).
Mały off-topic:
Poza tym chętnie spotkałbym się z głównym konstruktorem auta, bo im dłużej mam kangura, to widzę że to generalnie "wesoła tfurczość" przy winie.
1. Opel & Daewoo przewidują konieczność demontażu skrzyni w zasadzie gdy trzeba naprawiać skrzynię lub uszczelnić silnik. Wymianę sprzęgła w tychże autach można zrobić bez rozbiórki (wykręcany trzpień wałka - nie potrafię opisać, ale wystarczy jedną śrubkę ruszyć pod deklem mechanizmu 5-tego biegu). Naprawa dyferencjału (łożyskowanie) również jest do zrobienia na samochodzie (zdjęcie półosi i odkręcenie pokrywy).
2. Mechanizm wybieraka usytuowany od dołu, to błąd w założeniach projektowych - Fiat, Opel, Daewoo ma wszystko od góry przez co nie ma problemów "lekkich wycieków" w razie wyrobienia uszczelniacza.
3. Silnik wyjdzie tylko dołem. Może we Francji podnośnik to standard, ale aby coś "dłubnąć" to trzeba auto wręcz patroszyć (sanki). Wiem że można silnik wyciągnąć górą po jego przekręceniu, ale po co ta ekwilibrystyka.
Wczoraj miałem ochotę go wystawić na sprzedaż, bo mnie już dobił tymi przeciekami (pada też uszczelka miski olejowej - ubytek 300 ml/10 000km). Stary Fiat tak nie "znaczył terenu" jak ten Gamoń...
Tyle narzekania.
Michał