Strona 1 z 1

problem z elektryką

PostNapisane: sobota, 9 kwietnia 2011, 13:56
przez badziewiak
Witam.
Mam problem z elektryką dzieje się coś dziwnego bo przestał działać wentylator chłodnicy oraz pompa wspomagania.Jakiś czas temu był kłopot z potencjometrem pedału gazu ale samo się naprawiło,tak więc jak zaczęły się teraźniejsze kłopoty to wydaje mi się że problem tkwi w układzie elektrycznym.
Więc pytam czy ktoś się z takimi cudami już spotkał.
Jeśli tak proszę o poradę.
KANGOO 1,5 DCI 2006

POZDRAWIAM

Re: problem z elektryką

PostNapisane: sobota, 9 kwietnia 2011, 14:30
przez czarek0402
Najpierw sprawdź zasilanie,masę,bezpieczniki,styki,klemy,czy nie zaśniedzione,skorodowane,przeczyść,popsikaj preparatem do styków,zakonserwuj...na raz się na pewno nie zepsuły.Z tym potencjometrem gazu coś jest na forum,poszukaj,chodzi o kostkę za pedałem...nie miałem z tym problemu.

Re: problem z elektryką

PostNapisane: sobota, 9 kwietnia 2011, 15:45
przez Lucass
Od pompy jest bezpiecznik pod maską i chyba przekaźnik (nie pamiętam)
A z czego wnioskujesz, że wentylator nie działa. U mnie w benzynie włącza się tylko latem i zwykle dopiero po wyłączeniu silnika. W niedogrzanym dieslu pewnie mogłoby go nie być ;)
"Problem z potencjometrem pedału gazu" to problem z kostką nad pedałami. Nie daj się wpuścić w maliny, że jest inaczej, dopóki nie sprawdzisz kostki. Temat wałkowany na forum od zawsze i do bólu. :)

Re: problem z elektryką

PostNapisane: środa, 13 kwietnia 2011, 19:34
przez Skowron
Witam,
Pozwolę sobie tutaj, żeby nowego wątku nie zakładać.
W kontekście problemów z elektryką, w tejże wersji 1,5 dCi, z 2006r czy ktoś dysponuje schematem instalacji elektrycznej? starałem się szukać na forum, ale się nie dogrzebałem.
Pozdrawiam.

Re: problem z elektryką

PostNapisane: środa, 13 kwietnia 2011, 21:21
przez czarek0402
To ja też,szukam rozpiski nominałów bezpieczników w 1.5dci 2003 K9K :roll:
viewtopic.php?f=78&t=6598&p=102168#p102168

Re: problem z elektryką

PostNapisane: sobota, 18 czerwca 2011, 22:32
przez czarek0402
Witam,
tak w komorze silnika,obok akumulatora,pompa wspomagania to bezpiecznik 80A(mała grupka dwóch dużych bezpieczników obok siebie,oddalona od pozostałych dużych bezpieczników w dużej grupie,jest jeszcze trzecia grupa małych bezpieczników),przekaźnik 60A w gnieździe C.
Lucass napisał(a): Od pompy jest bezpiecznik pod maską i chyba przekaźnik (nie pamiętam)
A z czego wnioskujesz, że wentylator nie działa. U mnie w benzynie włącza się tylko latem i zwykle dopiero po wyłączeniu silnika. W niedogrzanym dieslu pewnie mogłoby go nie być ;)

Jak jest z tym dieslem?Pracuje na biegu jałowym,wskaźnik temperatury od zera podszedł już "prawie idealnie" na środek,chłodnica i niektóre węże są gorące,ale wentylator się nie włącza?Ale temperatura nie wzrasta,ciągle stoi w miejscu,bo to przez pompę wody chłodzącej?Musi być naprawdę przeciążony przez korki i ciężar na pace?Jaką rolę pełni tu akurat termistor?Gdzie jest czujnik temperatury cieczy?Komputer o wszystkim decyduje,więc jest ok?Które gniazdo,jaki numer jest od przekaźnika i bezpiecznika wentylatora?Ma ktoś schemat do niego od K9K 1.5dci z klimą?
No to pozdrawiam :roll:

Re: problem z elektryką

PostNapisane: poniedziałek, 20 czerwca 2011, 19:35
przez Lucass
Chłodzenie zimnego silnika to tzw mały obieg. Przy zamkniętym termostacie (nie termistorze) płyn nie płynie przez chłodnicę tylko przez blok. Gdy silnik się rozgrzeje do zadanej temperatury, termostat się otwiera i płyn idzie na duży obieg. Zwykle (w czasie jazdy) wystarcza powietrze płynące swobodnie przez chłodnicę. Wiatrak włącza się raczej tylko w czasie postoju/jazdy w kokach. Diesel generalnie jest niedogrzany więc wiatrak włącza się rzadko.

Re: problem z elektryką

PostNapisane: poniedziałek, 20 czerwca 2011, 22:42
przez czarek0402
Lucass napisał(a):Wiatrak włącza się raczej tylko w czasie postoju/jazdy w kokach. Diesel generalnie jest niedogrzany więc wiatrak włącza się rzadko.

Jak długo pracując na postoju,na biegu jałowym i/lub przygazowaniu włączy się wentylator?Kilka minut,kilkanaście,kilkadziesiąt...kiedyś zimą po nocy padł mi akumulator,odpalałem z klem,po krótkiej jeździe,myślałem,że się nienaładował jeszcze,więc nie wyłączyłem go,a,że miałem postój,przymusowe czekanie,ponad pół godziny to tak stałem...wtedy się włączył,ile razy,kiedy,jak długo nie pamiętam.