Strona 1 z 2

padł akumulator nie zapala

PostNapisane: wtorek, 26 kwietnia 2011, 19:41
przez zakl
witam, padł mi akumulator i próba oczywiście na kable, kercil krecil i nic sie nie odezwał ładuje akumulator i dalej nic, radio oczywiscie code mały liczni zaczyna sie od 000000 i auto nie zapala, w czym moze byc problem??

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: wtorek, 26 kwietnia 2011, 20:31
przez Marek_Bielsko
A śmierdziało Ci wcześniej w aucie?
Może strzeliła jedna komora i się wylało co nie co. Jak tak to tylko nowy aku.

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: wtorek, 26 kwietnia 2011, 22:51
przez Lucass
Jeżeli nie brać pod uwagę akumulatora, a immo zachowuje się normalnie (dioda gaśnie), to pewnie czujnik położenia wału.

Gdybyś podał co za silnik, byłoby miło... :|

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: środa, 27 kwietnia 2011, 06:06
przez zakl
jest to 1.5 dci 48kw, akumulator mam dobry w tym sensie jest caly poprostu nie trzyma bo jak go nie odpalam z 5 dni to wtedy wlasnie dzieje sie kicha, raz juz tak mialem i tez nie chcial zapalic ale cala noc na prostowniku i rano zapalil bez problemu, teraz nawet przekladalem inny nowy akumulator i dalej nic a pojawil mi sie nastepujacy problem dodatkowo mianowicie odpialem ten czujnik zderzeniowy ten przy akumulatorze bo gdzies przeczytalem ze to moze to, zwarlem drucikiem i dalej nic a jak go zapialem spowrotem to swieci mi caly czas kontrolka od swiec i nie gasnie

sprawa swiec wyeliminowana, ponaciskalem kilkukrotnie ten czujnik od gory i juz swiece gasna ale auto nadal nie odpala

zauwazylem tez ze po zaplonie jak juz wszystkie kontrolki zgasna i krece rozrusznikiem to pa ok 4 sekundach jak krece zapalaja sie swiece i czerwony napis stop z takim jakby silnikiem i dzieje sie to za kazdym razem

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: środa, 27 kwietnia 2011, 08:23
przez Lucass
zakl napisał(a): pa ok 4 sekundach jak krece zapalaja sie swiece i czerwony napis stop z takim jakby silnikiem i dzieje sie to za kazdym razem
Przyczyn może być sto. Bez podpięcia do kompa to będzie wróżenie z fusów...

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: środa, 27 kwietnia 2011, 09:09
przez zakl
no tez tak sadze tylko caly czas myslalem ze to moze jakies zabezpieczenie bo jak wczesniej pisalem juz mi sie tak dzialo ale postal dluzej i wszystko gralo. zawsze problem sie pojawial gdy tylko padl mi akumulator i terazniejsza sytuacja niczym sie nie rozni od poprzednich z tym wyjatkiem ze auto juz nie odpalilo (najgorsze ze jezdze caly czas na krotkie trasy do 1km i wlasnie mi aku pada przez to) a wiec szukam mechanika niech go podepnie

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: środa, 27 kwietnia 2011, 12:08
przez Lucass
Radą na przyszłość może być jedynie systematyczne doładowywanie akumulatora prostownikiem.

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: czwartek, 28 kwietnia 2011, 16:13
przez zakl
problem rozwiazany i jak zawsze banalny. po podlaczeniu pod kampa okazalo sie ze na listwie common rail nie ma cisniecia, poprostu sie zapowietrzył. fakt ze rezerwa w baku sie juz swiecila ale nie ta tyle zeby nie bylo paliwa ale doszlo padniecie akumulatora i efekt byl taki ze auto nie zapalalo.

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: czwartek, 28 kwietnia 2011, 20:15
przez istanbul
Ja bym się wstrzymał z tą diagnozą jeszcze pare dni. Błąd ciśnienia na listwie może wyskoczyć w co najmniej kilku sytuacjach.

Zastanów się dlaczego układ się zapowietrzył...

Odezwij się jak sytuacja się powtórzy

Re: padł akumulator nie zapala

PostNapisane: piątek, 29 kwietnia 2011, 06:43
przez zakl
ale diagnoza jest pewna bo autko zapalilo (plak do tapicerki w dolot powietrza ) i autko dziala, moze bylo tak ze jak zaczalem krecic byl za maly prad i elektronika nie puscila a paliwo cos tam zaczlo podawac albo auto stalo tak przechylone ze akumulator nic nie mial z tym nic wspolnego. wszystkie przewody paliwowe posprawdzalem i sa wszedzie szczelne, ciezko jednoznacznie stwierdzic co bylo przyczyna zapowietrzenia, jesli mi sie to zdarzy jeszcze raz to oczywiscie napisze. nigdy nie jezdze na rezerwie ale swieta byly i do tego mieszkam w malej dziurze i nie mam gdzie zatankowac i jakos tak wyszlo ze przejechalem moze ze 20km na rezerwie i po postoju sie jakos paliwo coflo olbo cos