www.klubkangoo.pl

Jestem posiadaczem Kangoo od kilku dni.Mam problem z porannym zapalaniem jak auto postoi i ostygnie.Jak rano go kręce za pierwszym razem trwa to 4-5sekund jak tylko sekunde pokręce i wyłącze zaplon i ponownie go zakrece to od razu zapali.Byłem z autem na komputerze pokazało czujnik położenia wału,wymieniłem i nie zauważyłem żadnych zmian,Akumulator ma 2 miesiące,rozrusznik również,altenlator ma pół roku..Paliwo z pompy nie schodzi

A drugi problem mam taki że jadąc przy 120km/h wezme całkowicie noge z gazu i zapali sie na 2sekundy kontrolka silnika i świec żarowych,jak od razu dodałem gazu auto przez chwile nie ma mocy kontrolki od razu gasną i od razu jest ok.
Pozdrawiam

A po zmianie czujnika nie sprawdzałeś błędów? Bo błąd czujnika to nie tylko sam czujnik, ale i kable...

No właśnie nie sprawdziłem-a ta wiązke tych kabli można gdzieś kupic??

Kabel w wiązce raczej rzadko (choć to nie niemożliwe) ulega uszkodzeniu. Prędzej styk w kostce jest słaby, albo gdzieś izolacja się przetarła.
Zresztą po kontroli "organoleptycznej"można pobawić się w detektywa miernikiem i sprawdzić kable od czujnika do kompa pod względem przewodzenia.
Obawiam się, że chcąc wymieniać, musiałbyś wymienić całą główną wiązkę.

Witam jestem tu nowy,zakupiłem miesiąc temu Kangurka 1.9 diesel,z 1999roku,model D55,i też mam podobny problem.Auto po postoju w nocy na dworze rano ciężko pali,kręci ale dopiero za 2-3 razem.Wymieniłem świece,nie pomogło,ktoś mi mówił ze to luz zaworowy na zaworach ssących.Może wy macie jakieś rady??Pozdrawiam Kangurowiczów Łukasz z Ostrowca

A czujnik położenia wału sprawdziłeś?
Zawory wyregulować nie zawadzi nawet dla samej idei regulowania zaworów co jakiś czas.