www.klubkangoo.pl

Witam,
Fachowiec ze mnie żaden więc opisuję jak leci.
Mam kangoo 98 r. , który przestał odpalać normalnie tylko na popych. Sprawdziłam bezpieczniki, akumulator ( włożyłam 2 inne dobre na których jeżdżą inne auta , na każdym ta sama reakcja , nie odpali , nie zakręci tylko cyk cyk , na kablach tak samo) ładowanie było jakieś 12,5 a na zapalonych światłach 10,5 ( mniej więcej ) . Od jakichś 2 tygodni tak mam a od miesiąca jeżdżę bez stacyjki . W starej połamały się ząbki i boszka poszła w ruch. Teraz odpalam na śrubokręt.( dodam ,że zakupiłam Nową stacyjkę za 250 zł do Reno kangoo 1,2 rok 98 i kable były za krótkie Zastanawiam się czy możliwe jest by kable prowadzące do stacyjki miały z tym związek ?( po odpaleniu na pych nie ma żadnych problemów z niczym ) Czy może szczotki w rozruszniku ? ( kable z akumulatora do rozrusznika czyściłam , rozrusznik ostukany i nic)Przy przekręcaniu zapłonu bendix słychać ( bynajmniej tak mi się wydaje )
Gdzie najpierw szukać przyczyny / Czy łączyć brak stacyjki z tą sytuacją )
- stacyjka ( może już niedługo uda mi się kupić pasującą
- rozrusznik ( szczotki ?)
- alternator ( 10 miesięcy temu wymieniana dioda czy płytka )
Proszę o odpowiedź bo na dobrego mechanika mnie nie stać a ten u którego byłam kazał mi sobie nowy akumulator kupić

Szukałaś podobnego tematu na forum?
Kontrolki przygasają?, jak wygląda masa silnika "plecionka"? Tutaj

Gdzie masz włożony ten śrubokręt jeśli nie masz stacyjki?

żeby odpalić kangoo muszę włożyć kluczyk ( immo ) do obudowy stacyjki ( taki plastikowy okręg. który zwisa prawie na kolana ) Potem wkładam śrubokręt ( po zdemontowaniu stacyjki jest taki płaski rowek plastikowy , coś podobnego jak na śrubce )i jeden ruch w prawo to zapłon dwa ruchy to rozruch ( w lewo też działa, w sumie w kółko mogę kręcić ). Co do kontrolek to po przekręceniu na zapłon ( słychać tą pompę czy coś tam ) zaświeca się olej , akumulator i ładowanie , po chwili gaśnie ładowanie , reszta zostaje i po przekręceniu na rozruch słychać cyk cyk ( jako akumulator )bendix też ( chyba )i czasem rozrusznik coś próbuje zdziałać ale to rzadko i cicho . Dzisiaj wyciągłam ten styk na górze rozrusznika , przeczyściłam ( wszystkie inne kabelki są w swoich miejscach , podociskane, żaden nie wisi luzem ) Jutro zobaczę ten nowy trop czyli tą miedzianą plecionkę , mam nadzieję ,że to ona bo już wszystko sprawdziłam.

Witam ,
Plecionka była taka sobie , wymieniłam na nową . Sytuacja dalej taka sama . Stacyjka sprawdzona i wszystkie kable są ok. Czy brać się za rozrusznik ?

Sytuacja się zmieniła. Teraz nawet na popych nie odpala. Za co się wziąć ?
;(

Wyczyściłaś dokładnie miejsce przykręcenia plecionki?
Trzeba wykręcić rozrusznik. Zdarza się że wirnik opadnie na tulejkach, ale wtedy przy rozruchu przygasają kontrolki.
Zrób stacyjkę z prawdziwego zdarzenia, potem wykręć rozrusznik.

Stacyjkę już zamówiłam , pewnie w poniedziałek dotrze . Kontrolki przygasają przy przekręceniu na rozruch. co do wyczyszczenia miejsca plecionki to aż błyszczy , to samo przy klemie . Zastanawia mnie jedna rzecz czemu po przekręceniu na zapłon ( chodzi mi o to pierwsze przekręcenie ) jak zapalają się kontrolki po ok.4 sekundach zamykają się wszystkie drzwi i wtedy centralny zamek z pilota nie działa, muszę wtedy otworzyć drzwi guziczkiem pod zapalniczką lub gaszę zapłon i same się otwierają . ( wtedy pilot już działa )Immo wydaje się działać bez zarzutu ( jeżeli chodzi o tą kontrolkę )Mam dość cały dzień przy nim grzebałam i szukałam na forum pomocy.

Stawiam na elektromagnes przy rozruszniku . Niedawno przerabiałem ten problem . Moje problemy z tym są tutaj viewtopic.php?f=78&t=8203

A masa akumulatora? Czyli kabel od klemy "-" do nadwozia. Same klemy zresztą też. Bo te 12,5 V ładowania to zdecydowanie za mało. Powinno być w okolicy 14,5 V. Mówię o napięciu ładowania z alternatora. 12,5 V napięcia spoczynkowego aku mogłoby być, ale spadek napięcia na samych światłach do poziomu 10,5 V to bardzo dużo. Albo aku ma mało prądu albo gdzieś ucieka bokiem względnie nie dochodzi cały. Przy tak niskim napięciu rozrusznik tzn bendix raczej nie zaskoczy.

Witam
Dzisiaj wymieniłem akumulator na nowy facet u którego dokonałem zakupu sprawdził mi od razu napięcie ładowania na alternatorze i jest ok ale do akumulatora dochodzi trochę mniej. I teraz mam pytanie gdzie może mi uciekać? On mówił coś o korozji na masie, a pytanie brzmi gdzie jest ten kabelek i czy może macie jeszcze inne pomysły gdzie znika mi przekazywane napięcie?
Z góry dziękuję i pozdrawiam Tarrou