przez mietex48 piątek, 6 stycznia 2012, 23:08
Witam, akcja toczy się w Renault Kangoo I 1,9dTi z 2001r. Pewnego dnia jadąc w nocy zauważyłem, że zmieniając biegi lekko przygasają mi światła, po powrocie do domu otworzyłem maskę i dotknąłem obudowy alternatora - była gorąca, podczas dodawania gazu światła się rozjaśniały, na wolnych obrotach nieznacznie przygasały. Po zmierzeniu napięcia przy akumulatorze wskazania wahały się od 13 do 14v. Najdziwniejsze, że nie dzieje się to zawsze, po przejechaniu pewnego dystansu powtórzyłem czynności, alternator był ciepły, miernik wskazywał ok. 14v. Rozebrałem alternator, wszystko wyglądało OK, zwoje nie miały przebicia (niestety nie mogłem sprawdzić tego pod obciążeniem). Postanowiłem wymienić mostek diodowy. Tuż po wymianie rokowania były bardzo dobre, napięcie ok. 14v, brak skoków. Przejechałem 10km - alternator ciepły, światła nie przygasają, przejechałem kolejne dziesięć - nadal wszystko w porządku aż w pewnym momencie światła znowu zaczęły przygasać. Co się dzieję ?