www.klubkangoo.pl

Witam, mam pytanie odnośnie mojego kangoo 98r. Ostatnio przestał ok. 2 tygodni (żona nigdzie nie jeździła )i akumulator siadł nie wiem, ile przestał rozładowany dziś cały dzionek go podładowałem ale po odpaleniu siedzi cały czas na wysokich obrotach można jechać tył, przód ale obroty chodzą prawie max. Jakaś adaptacja potrzebna czy co ??

A trzyma stały poziom obrotów? Bo jeśli tak to działa w trybie awaryjnym - przydałoby się podłączyć clipa, odczytać błędy i je skasować.

Ciężko powiedzieć czy stały poziom bo nie mam obrotomierza. Kurde bez clipa się nie obejdzie , może go odłączyć jeszcze raz na jakiś czas Na jutro auto potrzebne

Trochę godzin bez akumulatora załatwił sprawę bo odłączanie na parę minut nic nie dawało.

W sumie dziwne
U mnie po podobnej akcji, tzn. dłuższym postoju i rozładowaniu jak się potem okazało do poziomu 8-9V oraz wcześniejszej bezskutecznej rzecz jasna próbie odpalenia, po dwóch godzinach ładowania prostownikiem (sprawa była pilna i nie mogłem dłużej czekać) odpalił i żadnych wariacji z obrotami nie zaobserwowałem.
Tryb awaryjny to okolica 2000 obr. Jeżeli były wyższe to może potencjometr przepustnicy lub jego przydatki...

No dziwne dziwne, już nieraz przerabiałem rozładowany akumulator w kangoo ale takiego numeru to nie było . Obroty były takie jak kres możliwości silnika.

Lucass napisał(a):Tryb awaryjny to okolica 2000 obr.

Mnie się wydaje, że mój wchodził na 2500 ale mogę się mylić, bo to było dosyć dawno temu...

A clipa chyba jednak warto sprawdzić, nie wiem czy informacja o błędzie jest przechowywana
w pamięci nieulotnej ale jeśli uda się ją odczytać to jest szansa, że można będzie uniknąć problemu na przyszłość.

2500 łapie się na "okolicę" 2000