www.klubkangoo.pl

Tak się zastanawiam , czym się kierować kupując kable rozruchowe...grubością,ceną to na pewno ale i tych droższych trochę jest ...np. przeglądając allegro jest tam trochę tego -ktoś jakieś poleca? np. natężenie prądu ma jakieś znaczenie czy dowolne są odpowiednie dla kangoo vs inny samochód ....

Ja używam zwykłych,takich za kilkanaście złotych z hipermarketu,raz na rok dla mnie i czy dla kogoś potrzebującego wystarczą...ale po próbie,na pewno po kilku próbach,sprawdź czy nie są gorące,izolacja się nie topi,a łapiąc i ściągając żabkę z klemy czy nie zostanie sama osłonka w palcach,a żabka tam gdzie była...kup lepsze,grubsze,zostaną na lata w tym czy w innych autach.

Wśród tych najpopularniejszych zauważyłem dwie różnice: jedne mają plastikowe szczypce do łapania akumulatora z miedzianymi wkładkami wewnarz - i te są ....jednorazowe. Można harakiri nimi zrobić a kontaktu elektrycznego nie uzyskać....szkoda kasy i zdrowia.
Te drugie szczypce mają całe metalowe - w kolorze miedzi. Ponieważ to i tak tylko 14V max to nic cie nie "kopnie" za to elektrycznie dają szanse podłączenia.

aaa.... i bierz tak ze 200A

Moim zdaniem, popatrz na grubość żył , im będą grubsze tym mniej się będą grzały . Większy przekrój - mniejszy opór - mniej ciepła . Zgodzę się też z przedmówcą , metalowe żabki są lepsze .

I przynajmniej tak dlugie jak samochod.

Wczoraj moim dci-kiem odpalałem sasiadowi jego 2-litrowa alfę (też diesel). Zszokował mnie kablami jakie miał. Długość ok 3 metrów, grube na palec miedziane sploty w przeźroczystej koszulce. Jakość wygladała na najwyższą półkę. To podobno kable od znajomego co jeździ na tirach. Wierzę, bo takie grube. Zaciski potężne. Ale sprawdziły sie w 100%. Mimo że mam akumulator prawie 2 razy mniejszy, jego był całkiem zdechły to po 20-30 sek odpalił samochód. Wniosek - bierz dobre kable, nie bój sie grubości i koniecznie! kup dłuugie kable. On stał pomiedzy dwoma innymi autami i ciężko było blisko podjechać. Długie sprawdzą się zawsze - jeśli będą dobrej jakości (czyli o niskich oporach).

Ja ze względu ma moja profesję zrobiłem sobie kable sam.
Przewód(kabel) spawalniczy czyli masa z zaciskiem biegunowym, oczywiscie też spawalniczym np.150A. 100% skuteczność. I praktycznie nie ma takiego amperażu który by je pokonał.
Pozdrawiam.

rysiek1954 napisał(a):Ja ze względu ma moja profesję zrobiłem sobie kable sam.
Przewód(kabel) spawalniczy czyli masa z zaciskiem biegunowym, oczywiscie też spawalniczym np.150A. 100% skuteczność. I praktycznie nie ma takiego amperażu który by je pokonał.
Pozdrawiam.

tak słyszałam , że to jest dobry pomysł xd ale sama sobie nie zrobię hihi ;D ..dzięki wszystkim za rady!

Witam
mam zrobione także osobiście kable z przewodu 16mm kwadrat w gumie polecam!

Panowie jakie jest wasze zdanie na temat "procedury" odpalania za pomocą kabli ;D..a mianowicie są różne opinie ..samochód "dawcy" może być uruchomiony...następnie plus od dawcy do biorcy a potem minus od dawcy do biorcy a przy odłączaniu na odwrót -spotkałam tak wiele teorii , że nie wiem jak robić ;D ...