www.klubkangoo.pl

Witam!

Trochę się nie odzywałem, ale potrzebuję waszej pomocy . Ogólnie jestem po długiej historii - wczoraj odebrałem samochód od lakiernika, ponieważ miesiąc temu pewna Pani wjechała mi do Kangura od tyłu. Trochę bieganiny, nerwów, ale oto mam torbacza w stanie salonowym Postaram się wrzucić gdzieś fotki po zabiegu - wygląda ekstra.

Ale do rzeczy:
Lakiernik wstawił mi brakujący "dziubek" do zamykania od środka drzwi pasażera, po odbiorze szybko okazało się dlaczego go tam nie było, kiedy kupowałem samochód. Otóż drzwi nie dają się zamknąć. Dokładnie to bez dziubka drzwi się zamykały. Teraz dziubek da się wcisnąć w dół tylko kiedy klamka jest podniesiona do góry, ale jakby sam oddawał do góry, na razie zaklinowałem go kartonikiem, żeby nie oddawał. Dzisiaj mam zamiar się wziąć za rozbiórkę, ale pytam, w co się mam uzbroić, w sensie co to może być - może mieliście podobny problem? Nie chce niepotrzebnie rozbierać drzwi, jeśli okaże się, że to siłownik lub inna część, którą trzeba zdobyć.

No i teraz: jeśli to siłownik, to czy z przodu i tyłu będzie taki sam, czyli taki jak z tej aukcji (z tego co mi wiadomo, powinny być mastery i slave'y, ale to francuskie auto, więc nic nie wiadomo )?
http://allegro.pl/silownik-zamka-centralnego-renault-clio-kangoo-19-i2777840178.html

PS. Poszukuje tylnych boczków pod półkę (te z otworami na głośniki) - nie wiem czy dobrze to nazywam.

- Pozdrawiam wszystkich i dzięki za odpowiedzi!

Zdejmij tapicerkę drzwi i wszystko ładnie zobaczysz. Mało roboty
Zanim zacznieszkuupowć popatrz czy cięgna są tak jak powinny

Dzięki za odpowiedź. Rozumiem, że wzorcowe cięgna będę miał dostępne tylko po rozebraniu drugich drzwi?

Tylko jak chcesz się wzorować na drugich drzwiach to patrz przez lustro
zdejmuj taapicerke w ciepłym garażu i załatw sobie takąręczną opalarkę elektryczną bo tapicerka jest też przyklejona taką smołą ale skoro blacharz ostatnio rozbierał to nie powinno być problemów.
Poszukaj na forum na temat rozbierania drzwi.

OK, problem rozwiązany!

Ale po kolei: jak kupowałem samochód, to dziubka, czy jak kto woli "cycka" - nie było. Okazało się, że wpadł do drzwi, ponieważ jak się domyślam na tym żółtym plasticzku było coś w rodzaju kołka rozporowego, który klinował się w dziurce od siłownika. Lakiernik go założył i zabezpieczył przed wypadnięciem opaską zaciskową, co unieruchomiło cały mechanizm - było za ciasno. Niestety plastik miał tendencję do wypadania, dlatego wziąłem go na warsztat i z pomocą żony, spinacza biurowego oraz lutownicy dokonaliśmy naprawy, co uwieczniłem na zdjęciu.

Usunąłem ostrym nożykiem resztki plastiku, który otaczał drut - tak żeby zmieścił się w otworze drut ze spinaczem. Przetopiłem spinaczem (rozgrzewanym przez lutownicę) dziurkę bardzo blisko tego drutu, który wchodzi w koluszko od siłownika, po czym zawinęliśmy spinacz sztywno dookoła drutu. Po zamontowaniu do drzwi, zaginamy spinacz i nie ma prawa zeskoczyć Może się komuś przyda.

- Pozdrawiam!

Całkiem pomysłowe

PS witam z Jedlicza może się kiedyś gdzieś rozminiemy na Krośnie

Zanim zacznieszkuupowć popatrz czy cięgna są tak jak powinny

Jak to mówią: nie mówiłem

No dokładnie, wcześniejsze oględziny bez szalenia z zakupami się opłaciły

dostawca napisał(a):Całkiem pomysłowe

PS witam z Jedlicza może się kiedyś gdzieś rozminiemy na Krośnie

O proszę, a już myślałem, że jestem sam w okolicach Krosna. Jakim wozem się poruszasz? Mój teraz łatwo rozpoznać, bo to chyba najbardziej salonowa faza I żółtego torbacza w Krośnie

Pierwszym czterolapem z tablica rkr w kolorze fioletowy, ale staram się, żeby był brudny to nie widać koloru

Zwierza mam od miesiąca... wcześniej czarny smart z zielonymi felami

Smarta kojarzę, nie da się takiego okazu nie zauważyć :]