Można tak..., można tak...
Są wady i zalety tego samochodu. Kupiłem to autko dlatego, że tak a nie inaczej wygląda. Dla mnie blach bedąca wykończeniem wnetrza jest zaletą - to mi się w nim podoba choć większość moich znajomych zaczyna krytykę właśnie od tego. Chciałem mieć podwyższony samochód i mam. Chciałem mieć dużo miejsca do ładunku i mam. Jest taki jak chciałem - turystyczny. Pewnie jak miałbym większą kasę to kupił bym sobie nowszy model a jak miałbym bardzo dużą kasę to zapewne skusiłbym sie na jakiegoś amerykańca.
Wiele zależy od tego do czego zaczynamy nasz samochodzik porównywać. Jeśli ktoś całe życie jeździł wypasionymi samochodami to patrzy na nas z politowaniem ale jest również wielu, którzy bedą nam zazdrościć Kangoorków.
Raz w życiu maiłem nowy samochód - fiata 125p ale to całkiem inna bajka i inne czasy. Później już tylko urzywane: kilka maluchów, Skodę 105, Audi 80 (z 1978r), Trabanta, Opla Comodore, znów malucha, Suzuki Carry, Nissana Sunny 1,7D a teraz Kangoorka. Każdy z tych samochodów miał masę wad i jakieś tam zalety. Jednakże gdy porównam je z Kangoorkiem to torbacz przy nich jest ideałem. Mając stare samochody byłem przyzwyczajony do ich niedoskonałości i częstych awarii. Teraz to ja jestem szczęśliwy. Teraz to co się psuje to jest pikuś z tym co się psuło w moich poprzednich samochodach. I tak skracając moją wypowiedź to powiem, że według mnie ten samochodzik ma bardzo dużo zalet a wad ma kilka: mała moc (temu się nie dziwię 1149ccm - 60KM) ale sam taki sobie kupilem, brak schowków przy siedzeniach pasażerów - trzeba coś wykombinować, no i najważnieszy mankament to to, że nie mam gdzie postawić kubeczka z kawą - i tu też trzeba coś wymyślić. W nowszych modelach chyba te dwie ostatnie wady usunięto.
Mam to na co było mnie stać i jestem z tego zadowolony. Cieszę się również z tego, że jest tu tylu miłosników tego samochodu i wszyscy chcą sobie pomagać i służą pomocną radą.
Może tworzymy towarzystwo wzajemnej adoracji ale wiecie ilu nam tego zazdrości!!!
Mamy swój specyficzny światek - i bardzo dobrze.
BO MY JESTEŚMY KANGOOROMANIACY.