Chcesz być łosiem?

[rajder]

Jasne żuwik że klaksonu trzeba czasami użyć,w końcu po to jest,chodzi mi tylko o to że w egzekwowaniu przepisów na innych musimy być bardziej powiedzmy delikatni niż to zazwyczaj sie obserwuje.Bo duża częśc kierowców zdaje sie zapominać że sama popełnia błędy,to jest chyba njawiększy problem.JUż kilka razy zdarzyło mi sie widzieć sytuacje kiedy jeden koleś zatrąbił na drugiego a ten wysiadł z samochodu i już chciał go bić wygląda to dośc komicznie ale wynika z tego prosta zasada- agresja rodzi agresje.Trzeba też przyznać że część kierowców zbyt skwapliwie używa klaksonu i przy byle okazji wali pięściami po kierownicy a co do kierowców ze stażem 3 lat i ich polocie i fantazji to nie jest to reguła ale pewna prawidłowośc.Wiem to sam po sobie,miało sie kiedyś te 20 lat

[zuwik]

Też miałem kiedyś 18 i nawet 19, ale odkąd płacę za paliwo i odpowiadam za Kangoora noga mi schudła o 5 ton A i odkryłem, że kierowca rajdowy ze mnie jak z koziej d... kałashnikov za to lubię "szoferować", więc nie muszę się hamować To co piszesz z agresją znajomy zatrąbił na BMW (i znów ten stereotyp ) z 3ma miśkami inside no i... robił lakier. I tak dobrze, że nie operację plastyczną... To chore
Za to przyznam, że raz (narazie tylko ) zostałem strąbiony i odruchowo wyburczałem "czego trąbisz jełopo" po czym za 2 sekundy (tzw. czas reakcji ) wykonywałem gesty przepraszająco-pacyfikujące... Myślmy za kółkiem.

PS. To Sławek chce trąbić, ja będę grzeczny

[Mona]

ja mam wieczny problem z niekontrolowanym klaksonowaniem

mianowicie wciąż mi się zdarza oprzeć ze zmęczenia na kierownicy (oczekując na zielone światło) i pod ciężarem moich ramion zatrąbić, wzbudzając tym dźwiękiem swoje (przede wszystkim) przerażenie

generalnie klakson jest do używania - ale jak wszystkiego można go użyć normalnie i agresywnie. oczywiście mi zdaża się tylko kulturalnie

nienawidzę hamowania przed pokazywaniem kierunkowskazem woli skrętu - wtedy trąbię jak wściekła. nie cierpię tego, bo blokuje mi to możliwość wyboru - muszę po prostu stanąć za pacanem .

a w kwestii parkowania - powiem szczerze, że nie mam z tym problemu. więcej luzu Panowie (i Panie ), czy naprawdę aż tak mało macie miejsc parkingowych>? nie cierpię wszystkich akcji ograniczających moją wolność - a to polowanie na łosie nosi znamiona ograniczenia swobód obywatelskich

nie se łosie parkują jak chcą

[MK]

......nie cierpię wszystkich akcji ograniczających moją wolność - a to polowanie na łosie nosi znamiona ograniczenia swobód obywatelskich

nie se łosie parkują jak chcą

Czyżby: "podpisano klępa".

[sw]

PS. To Sławek chce trąbić, ja będę grzeczny

No co, i tak malo trąbie, bo mi wstyd tego pipka w kangurze. Musze w koncu kupic porzadny klakson. Tu też ciekawostka: gdy kierowca słyszy pipek, to reaguje często zdenerwowaniem. Ale gdy słyszy porządny sygnał typu TIR (miałem podobny w poprzednim aucie), to nawet BMW nie dyskutuje. Ucieka nie patrząc w lusterko, bo spodziewa się Magnum a nie Kangura.

Musze jednak od razu spostować: trąbię tylko wtedy, gdy kierowca popełnia taki błąd, który rzeczywiście utrudnia mi jazdę. Np. (jak to ostatnio na rondzie kotlarskim) wjeżdża na skrzyżowanie, choć wie, że z niego nie zjedzie. Wtedy jestem bezwzględny.

BTW: A może zacząć jeździć czołgiem?

[_ONE_]

Ja już nawet nie trąbię... wstyd używać tego czegoś co mam pod maską. Staram się omijać takich gości i takie sytuacje i poprostu jechać dalej choć oczywiście nie zawsze jest to możliwe.
Codziennie rano wyjeżdżam z bocznej drogi osiedlowej i mam problem z włączeniem się do ruchu... wszyscy walą jedną drogą (brak świateł). Jak już mi się uda to staram się wpuszczać innych kierowców z kolejnych takich osiedlowych dróg - taki mamy wyjazd z osiedla
Kiedy tak wpuszczam np. 10 samochodów, a stoi ich czasami 30 i 40 to ci z tyłu zaczynają trąbić. Parę razy nie wytrzymałem i pokazałem tym z tyłu międzynarodowy znak pokoju. Potem jestem na siebie wściekły, że ktoś wyprowadził mnie z równowagi. Czasami zastanawiam się czy przypadkiem na tylnej szybie nie zainstalować dużego wyświetlacza ze zdefiniowanymi tekstami

[zuwik]

Czasami zastanawiam się czy przypadkiem na tylnej szybie nie zainstalować dużego wyświetlacza ze zdefiniowanymi tekstami

Pokazywali takie coś w Top Gear i to ustrojstwo cenzuruje wyrazy, ale może tylko angielskie? A wyjazd masz faktycznie marny... Gorzej niż do szkoły pod górkę... (bez aluzji )

[rajder]

Z tym pokazywaniem palców to niedawno odkryłem jak sobie radzić z drogowymi niezdarami,zamiast pokazywać palec środkowy zacząłem pokazywać kciuk (OK) szeroko sie uśmiechać i mówić dość wyraźnie słowo ŚWIETNIE tylko tak ruszać ustami żeby ten kierowca to widział działa rewelacyjnie.Zamiast narażać się na wymiane gestów moge obserwować wyraźnie zakłopotanie na twarzy takiego pana lub pani (to drugie znacznie częściej ) nikt wtedy nie krzyczy tylko grzecznie przeprasza robi sie czerony i taki jakiś mniejszy Uwaga! działa też na dresiarzy (przynaimniej tych których dotąd spotkałem ale głową za wszystkich nie ręcze ) Polecam gorąco wszystkim forumowiczom

[sw]

no pomysł genialny. Faktycznie muszę zacząć to stosować. Wprawdzie znaku pokoju nie przekazuje, ale chyba wzbogace swoją komunikację z innymi kierowcami o kciuk.

[AdiK]

Ja wysyłam buziaka i szeroki uśmiech a potem się śmieję z miny pozdrawianego kierowcy, a jak na mnie bez powodu trąbią to delikatnie odtrąmbiam. Tylko uwaga u niektórych wzmaga to agresję