No tak, za naprawę (wymianę ) zapłaci RP, a kokpit nówka nie śmigany...
Zakładam ASO szukam wspólnika z gotówką (dużą)
Napisane: środa, 6 grudnia 2006, 07:21
przez Wiz
Panowie to ze kokpit jest zgrzewany to juz gdzies pisalem (tez apropo tego nawiewu). W moim przypadku skonczylo sie na rozlozeniu kokpitu na 2 czesci a nastepnie sklejeniu wszystkiego do kupy. Jezdze juz tak cos chyba ze dwa lata i zadnych trzaskow i skrzypienia. Czasami jak chca to potrafia