Strona 1 z 4

Co lubimy w swoich kangorach

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 13:10
przez rajder
Ależ tak,ten niewdzięczny rajder niezdolny do miłości lubi nawet bardzo swojego kangoora.Tak żuwik tak dobrze słyszałeś ja bardzo lubie swojego kangoora :D :D :D uważam że jest przestronny,pojemny,można w nim robić dużo fajnych rzeczy :D :P ponadto jest dośc tani w ekspoatacji,mało pali, ma dobre bardzo bym wręcz rzekł dobre hamulce (co pradwa w 206 rally są lepsze-to zdanie specjalnie dla Ciebie,tak tak nie dziw sie).Przy tym jest sympatyczny i ładnie sie prezentuje.Zachwyca mnie też świetna widocznośc i to że uwaga podrasowałem 1.2 8 v do 78 koników i nic sie nie stało,nadal mało pali.Także jeszcze raz mówi że LUBIE kangoory,wszystkie,a że mają wady- które auto ich nie ma :wink:

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 13:16
przez MK
:lol: :lol: :lol: Nie igraj z zuwikiem :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 16:31
przez rajder
ah bym zapomniał kumpel ma gospodarstwo rolne i woził kangoorem kiedyś świnie :D :D :D więc kangoor to auto wielozadaniowe można powiedzieć nie trzeba mieć toyoty hilux :wink:

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 16:47
przez Rafal
Co lubimy.... wszystko, no prawie.Ale ja 3 grosze jaksie to zaczeło. Wiekszos z nas docenia fukcje uzytkowe i cene, ja zaczalem przygode z kangoo, z 5 lat temu, gdy wyprzedzilem "dresika" corolla a on ozylał mi szybe na skrzyzowaniu, bo mu pojechałem po ambicji. W kangorze nie wygladam jakbym chcial sie z kims scigac, wiec mam spoko, apozatym z racji wzrostu jak wsiadlem do kangoora powiedzialem sobie- bedziesz moj!!!

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 16:53
przez rajder
rafał napisał
a on ozylał mi szybe
znaczy sie co zrobił bo nie do końca rozumiem,chyba nie ożygał? heh no ale niezła przygoda.Jak chcesz to moge Ci kiedyś dać pare rajdowych wskazówek sztuczek jak sobie radzić z takimi delikwentami :D :D :D

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 16:58
przez Rafal
przepraszam, ozylał tzn wystrzelił ze swej buzi cos zileonego na szybe, efekt podobny jakby sie sroka zesrał, pozatym odgrazał sie piescia i mowił {ocenzurowano}.
O wskazowki poprosze Cie jak tylko wymienie połos z przodu, bo teraz mogły by one mnie usmiercic!! hihihih

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 17:07
przez misiek288
Rafal napisał(a):ozylał tzn wystrzelił ze swej buzi cos zileonego na szybe


dobre, naprawde niezłe hasło. sprzedam je dalej jak się zgodzisz na to :lol:

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 17:10
przez Rafal
ook, tylko jak ktos sie Cie zapyta kto to wymyslil to nie mow ze koles z klubu kangoo, bo pomysla ze tu sa same luje!!

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 17:14
przez misiek288
widzę, że nadal lecisz swoim slangiem. możesz jeszcze przetłumaczyć mi ostatnie słowo z Twojego posta bo też go nie znam, a może tak samo mi się spodoba jak tamto wcześniejsze

PostNapisane: poniedziałek, 18 kwietnia 2005, 18:34
przez rajder
hehehe widze że jednak oprócz kilku spinaczy ,to jest paru wesołych gości :D bardzo mnie to cieszy i mam nadzieje że bedziemy sobie czasem urozmaicać czas takimi historyjkami.Ja dla odmainy ścigałem sie kedyś z właściecielem kangorka 1.2 8v 60 km w bielsku,jednak ja miałem juz autko po tiuningu 78km z tego samego silnika i jak sie zapaliły zielone to chłopak sie zdziwił.ja też sie zdziwiłem bo za rogiem stała policja i moja radośc z faktu wypchania skejta nie trwała długo bo mnie łapnęli :D :D :D tyle dobrze że panowie byli ugodowi i w ramach zapłaty przyjęli połowe zderzaka z miśka evo 7 który zgubił kolega po fachu :lol: