Strona 1 z 1

Odszkodowanie z PZU

PostNapisane: piątek, 27 maja 2005, 22:20
przez dejwid
Wątek przeniesiony z działu "Pytam" (mod)

Właśnie dzisiaj przepięknie przerysowałem prawy boczek mojego torbacza (BOLAŁO :cry: ). W związku z zaistniałym problemem mam pytanie. Czy ktoś szanowny zgłaszał szkodę z AC gdy współwłaścicielem (49%) jest bank :evil: :evil: :evil: ? Czy PZU wypłaci połowę ubezpieczenia z AC (cesja praw) bankowi ? :evil: :evil: :evil: . A może całość zgarnie bank ? (EEE tu chyba przegiąłem)

Re: Odszkodowanie z PZU

PostNapisane: sobota, 28 maja 2005, 11:51
przez jedruko
dejwid napisał(a):Właśnie dzisiaj przepięknie przerysowałem prawy boczek mojego torbacza (BOLAŁO :cry: ). W związku z zaistniałym problemem mam pytanie. Czy ktoś szanowny zgłaszał szkodę z AC gdy współwłaścicielem (49%) jest bank :evil: :evil: :evil: ? Czy PZU wypłaci połowę ubezpieczenia z AC (cesja praw) bankowi ? :evil: :evil: :evil: . A może całość zgarnie bank ? (EEE tu chyba przegiąłem)


Czesc
Niestety mnie tez to niedawno spotkało.
Tryb jest nastepujacy, PZU wycenia szkode i wysyla pismo do banku który jest współwłaścicielem. Jeżeli nie zalegasz z płatnościami to bank przysyła pisemko do PZU i Ciebie, ze zgodą na wypłate-naprawę. Jeżeli naprawiasz bezgotuwkowo to określony zakład naprawy ( z listy PZU ) rozlicza się z PZU sam bez twojego udziału, natomiast jeżeli naprawiasz sam ( tzn. chcesz kase z wyceny i sam szukasz zakładu naprawy to może być tak, że dostaniesz ją po naprawie i oględzinach w PZU jak w moim przypadku, tyle że ja mam ubezpieczenie w UNIQA).
Jezeli masz jakies jeszcze pytanka pisz .

Pozdrawiam Jedruko

PostNapisane: sobota, 28 maja 2005, 14:24
przez zuwik
Mi PZU wyceniło straty na 2700 a wyprostowałem Kangoorka za 1000, więc proponuję niebezgotówkowo :) 8) I ani mru :wink:

PostNapisane: sobota, 28 maja 2005, 23:23
przez skarb
Ja też zdecydowanie proponuje bezgotówkowo.

Najpierw zapoznaj się i kosztorysem PZU, a potem jedź do blacharzy (kilku) i zapytaj za ile naprawią Ci autko. (Tylko na pytanie czy idzie na PZU to mów, że nie - ty sam pokrywasz koszta).

Myślę, że zostanie Ci w kieszeni około 30 % kaski.

I jeszcze jedno - części kupuj sam w hurtowni - napewno wujdzie to Ci taniej niż jak Pan blacharz to zrobi.

Jak coś nie wiesz to też pisz bo jestem poniekąd oblatany w tych sprawach.

Pozdro

PostNapisane: niedziela, 29 maja 2005, 10:28
przez zuwik
Skarb chodziło o NIEbezgotówkowo jak mniemam :?: :) U mnie kasacji zostały poddane drzwi przesuwne, kupiłem na szrocie z małą ryską za 200PLN, a za 700PLN u znajomego: klepanie progu, tych przerysowanych drzwi i felgi, lakier na całe drzwi, kawałek progu. Klamka i szybka uchylna przetrwały i zostały wsadzone z drzwi rozbitych, prowadnice zostały. Ale PZU to też uwzględniło, jednak nie uwzględnili tego, że drzwi kupię za 200PLN i policzyli te z Renault za 2000PLN :twisted: :) O ile się nie myle to na dodatek nie ryzykujesz, bo jak wyjdzie Cię drożej niż PZU daje, to chyba po konsultacjach z rzeczoznawcą dopłacą.

PostNapisane: niedziela, 29 maja 2005, 12:34
przez loocky

Ja jestem ubezpieczony w Allianz. Moją dobra znajoma jest likwidatorem szkód w Allianz'ie na mój region. Więc jakby kiedy co to mam się fajnie. Pod warunkiem, że (ptfu ptfu lepiej wypluć) ktoś jakby we mnie wjechał też będzie tam ubezpieczony.

PostNapisane: niedziela, 29 maja 2005, 20:04
przez dejwid
Dzięki serdeczne ! No na kogo jak na kogo, ale na Was można zawsze liczyć :D Odpowiedzi wyczerpały moje wątpliwości w 100%. Jeszcze raz dziękuje i jutro jadę do PZU...

PostNapisane: niedziela, 29 maja 2005, 20:57
przez skarb
Zuwik - sorry chodziło o gotówkowo - ale chyba byłem już trochę śpiący.

Oczywiście jak coś dojdzie do naprawy - tzn. np ja w poprzednim samochodzie miałem uszkodzoną sondę lambda po dzwonku - to mi ją na dodatkowych oględzinach uwzględnili - bardzo miło było bo policzyli za oryginalną Fordowską - 680 PLN - a ja sobie kupiłem zamiennik za 180 PLN i resztę na piwko i kobitki poszło (hehe!).




Pozdro