Co za uczucie... jaka frajda
Właśnie byliśmy z żoną odebrać kangurka po naprawie.
Po miesiącu jeżdżenia jakimiś pandami czy innymi pjużotami 406
w końcu wsiadłem dzisiaj do pożądnego auta. Tyle miejsca,
tyle swobody... to jest to
i do tego jeszcze właśnie zacząłem 3 tygodniowy urlop
Yeah