Witam,
Moj Tato posiada Kangoo od nowości [1999r] i wczoraj przydarzyła się dziwna rzecz. Mianowicie w czasie jazdy podczas bujnięcia na zakręcie coś "strzeliło" i Kangoo z tyłu mocno osiadł. Wiem [

], pierwsza myśl - drążek skrętny, już to kiedyś przerabialiśmy. Jednak opadł symetrycznie po obu stronach, a po wejściu pod samochód okazało się ku naszemu zdzwieniu że cztery drążki są całe [ pukaliśmy, podważaliśmy je itp]. Przeczytałem cały wątek o tylnej belce, jednak nie znalazłem tam odpowiedzi. Macie jakieś pomysły co się mogło stać?
Dodam jeszcze, że samochód osiadł na tyle dość mocno, jednak jest minimalna szpara między nadkolami a kołami i te elementy się nie obcierają.
Pozdrawiam