problem z radiem po myciu

[czarek0402]

Po myciu auta od wewnątrz przez firmę, po kilku dniach, tygodniach zaczął charczeć, buczeć, ciszej grać głośnik od radia, a po kilku miesiącach padł ostatecznie, jestem pewny, że to od mycia i nie dokładnego wysuszenia, nawet, że samoistnie niby wysechł, dosechł nie pomogło.

[pchlistosc]

Problemy z elektroniką po niefachowym wypraniu to jedno. Większym i częstszym problemem są odpadające podsufitówki.
Ale w naszym narodzie nadal pokutuje przekonanie, że najlepsza oferta to najtańsza oferta

[Arglist]

Ale w naszym narodzie nadal pokutuje przekonanie, że najlepsza oferta to najtańsza oferta

Tutaj jest meritum całej sprawy, nie chciałem tego pisać, ale podpisuje się pod Tym obiema rękami.

[Powalkap]

Moja podsufitka bez zmian. Nie powiedziałbym również, że 150 zł to tanio. W Wawie za mycie samochodu służbowego firma zapłaciła prawie 300, a nie widzę różnicy w jakości, poza nieszczęsnym radiem oczywiście.
Miałem problem z radiem, ale nie zamierzam wyżywać się na gościu od mycia, umył dobrze, radio odkupił i jak dla mnie wcale tani nie był.

[Arglist]

To było Tanio. Niestety ktoś się uczy na własnych błędach.

[Lucass]

Kwestia tanio - drogo to kwestia mocno względna.
To prawda, że w Polsce nie tylko w zamówieniach publicznych obowiązuje kryterium najniższej ceny.
Prawdziwy problem leży jednak w tym, że wysoka cena wcale nie gwarantuje u nas równie wysokiego poziomu usługi...

[Powalkap]

No to teraz ja się podpiszę pod ta wypowiedzią obiema rękami:-)
Prosiłem o radę dotycząca radia, a zrobił nam się wątek prania. Ale nic to, też ciekawie, dla przypomnienia mój Kangurek już gra, z czego najbardziej cieszy się moja umuzykalniona Żonka. Hej

[Arglist]

Prawdziwy problem leży jednak w tym, że wysoka cena wcale nie gwarantuje u nas równie wysokiego poziomu usługi...

Też się z Tym zgodzę. Najważniejsze, że nie musiałeś dopłacać do radia i wszystko dobrze się skończyło. Koniec OT