prędkość maksymalna

[L-irek]

A czy ktoś tu pisał , że powyżej 130 jest niestabilny
Jest , ale przy bezwietrznej pogodzie i dobrej drodze.
Nie zapominajcie , że to w końcu osobowy "dostawczak" i ma trochę metrów kwadratowych przyjmujących podmuchy wiatru i niech mi ktoś nie mówi , że tego nie odczuł nigdy
Szczególnie , jak wozi się powietrze

[dempsej]

Moje dCi najchetniej jezdzi 2300-3800 obr i takie sa fakty (tak, jest sens go tak krecic, widac taki egzemplarz). Ponizej 2000 b.zadko schodze, tylko jesli jade w okolicah 80-90 kmh i ruch spowolni sie na chwile do 70 a mi sie nie chce machac wajcha ;]. Na prostej obroty staja przy 4200 obr/min (nie trafilem na dluzsza prosta ktora by mi umozliwila szybciej pojechac), odcinke ma gdzies wyzej, ale to juz tylko w celach naukowo-nurtujaco-ciekawskich sprawdzalem .
A i na 3ce do 100kmh dochodzi, choc juz blaga o wrzucenie 4ki (wieki dylemat zawsze... tracic czas na zapiecie 4, czy dociagnac na 3 )

Co do stabilnosci... juz pare osob robilo pod siebie w zakretach. Chwile pozniej byli w szoku, ze jeszcze zyja i ze to 'pudelko' sie nie wywrocilo.
W ogóle ludzie jakoś się snują po zakrętach, wkurza mnie to. Już jak muszą to niech zjadą na prawo, a nie... 80 i hamują po za szybko, jak można taki zakręt... no nieważne ile, ale szybko
Wiz, musimy na jakies zakrety razem pojechac, bo jestem cholernie ciekawy jak jezdzisz

[mumin]

Moje dCi najchetniej jezdzi 2300-3800 obr i takie sa fakty (tak, jest sens go tak krecic, widac taki egzemplarz). Ponizej 2000 b.zadko schodze, tylko jesli jade w okolicah 80-90 kmh i ruch spowolni sie na chwile do 70 a mi sie nie chce machac wajcha ;]. Na prostej obroty staja przy 4200 obr/min (nie trafilem na dluzsza prosta ktora by mi umozliwila szybciej pojechac), odcinke ma gdzies wyzej, ale to juz tylko w celach naukowo-nurtujaco-ciekawskich sprawdzalem .
A i na 3ce do 100kmh dochodzi, choc juz blaga o wrzucenie 4ki (wieki dylemat zawsze... tracic czas na zapiecie 4, czy dociagnac na 3 )

Nie wiem jak u ciebie ale u mnie bieg zmienia się bardzo krótko i nie jest to strata czsu. No chyba, że w dCi jest inaczej.

Co do stabilnosci... juz pare osob robilo pod siebie w zakretach. Chwile pozniej byli w szoku, ze jeszcze zyja i ze to 'pudelko' sie nie wywrocilo.
W ogóle ludzie jakoś się snują po zakrętach, wkurza mnie to. Już jak muszą to niech zjadą na prawo, a nie... 80 i hamują po za szybko, jak można taki zakręt... no nieważne ile, ale szybko
Wiz, musimy na jakies zakrety razem pojechac, bo jestem cholernie ciekawy jak jezdzisz

Hmmm. Zawsze podziwiam takich kierowców.
Życzę tylko panowie, żeby nie okazało się że za tym zakrętem na drodze nagle pojawi się jakieś dziecko lub mamusia z wózkiem, ja lub coś tam innego. Ogólnie życzę szczęścia.

[dempsej]

Nie wiem jak u ciebie ale u mnie bieg zmienia się bardzo krótko i nie jest to strata czsu. No chyba, że w dCi jest inaczej.

Nie widzę powodu dla którego miałoby być inaczej. Ja też lubię katować swoją skrzynię i sprzęgło
Wiadome jest za to to, że na wyższych biegach samochód przyspiesza wolniej i jest wybór albo zmienić bieg i przyspieszać wolniej, albo ciągnąć do końca (co też kończy się tym, że moment obr. spada i nagle przyspieszenie się kończy).

Hmmm. Zawsze podziwiam takich kierowców.
Życzę tylko panowie, żeby nie okazało się że za tym zakrętem na drodze nagle pojawi się jakieś dziecko lub mamusia z wózkiem, ja lub coś tam innego. Ogólnie życzę szczęścia.

Szczerze wątpię aby tak się stało, albowiem nie widziałem jeszcze matek z wózkami przecinających drogi pokroju trasy siekierkowskiej [ekrany, barierki etc.].
Oczywiście zdaję sobie, że może tam coś np. stać. Mimo wszystko uważam, że można przejechać zakręt szybko i bezpiecznie. Nie mówię też o zapylaniu na złamanie karku tylko po prostu żeby nie zwalniać bezsensownie do 50kmh skoro można go spokojnie przejechać 90 kmh (ale także i 140 tylko nie ma takiej potrzeby).
Uważam, że moja 'szybka' jazda na zakrętach jest bezpieczniejsza niż wyprzedzanie po ciągłych, na trzeciego, po wysepkach i spychanie z drogi tańszych (tak właśnie) aut, bo to akurat widzę codziennie wracając do domu (i mnie to wpienia).
Podkreślam - nie mówię o ciśnięciu na maxa w każdej możliwej sytuacji tylko o płynnym poruszaniu się.

[Lucass]

Zakręty powiadacie...

http://www.grossglocknerstrasse.eu/gros ... dnikpl.htm
To dopiero jest jazda po zakrętach!
Polecam

[dempsej]

Piękne!
Tylko pod górę, bo w dół to trzeba mieć tarcze ceramiczne

BTW:Szybko na zakrętach to ludzie na Nordschleife jeździli. To był szok zobaczyć na żywo.

A tak w ogóle to ten temat ma w nazwie prędkość max ;]

[Masaccio]

No to wracając do tematu, ja swoim (jednym i drugim) leciałem 160 km/h. 1,2 już raczej więcej nie poleci a prędkość podróżna ok 130 km/h jest dla niego realna. Pampa 1,4 powinna jeszcze trochę szybciej pojechać, może licznikowe 170 km/h uda się osiągnąć. Stała jazda z prędkością 150 km/h po autostradzie nie stanowi dla pampy problemu. Niestety na obecnych, dość starych i wąskich oponach jazda w zakrętach nie jest zbyt pewna, wolę nie przeginać.

[Downunder]

dla 1.2 8v to tak 130 / h faktycznie + 10 ( ale z górki )

[rafalm1978]

Potwierdzam
dla mnie wystarczy

[rstachura]

To i ja cos dodam:na orginalnym 1.2 miedzy 140 a 150 w zaleznosci od wiatru jechal, na 1.6 16v 110 pojedzie 195.Ciekawy jestem ile orginal 1.6 16v 95 wyciagnie.Lucas probowales?