ceny paliwa- protest

[skarb]

p.s
jako przyszły ekonomista powiem Wam, że ceny w długim okresie są sztywne... problemem (dla społeczeństwa) jest to,
że w krótkim są elastyczne co wzbudza "protesty", agresje i "bariery psychologicznej piątki zł".

A podstaw ekonomii powinni uczyć u nas od przedszkola !!!

Jak ON był po 4,17 w październiku 2010 to antyprotestów nie było

Tylko szkoda, że ciemny lud tego nie rozumie.

Za 2 miesiące wszystko wróci do normy.

[Lucass]

Na początku września za gaz płaciłem 1,99.
W grudniu 2,62.
To jest podwyżka o ponad 30% na przestrzeni 3 miesięcy.
I co ja mam powiedzieć?

[Marek_Bielsko]

A ja?

Na wakacjach 4,95zł/l płaciłem za shell V-power lub BP ultimate.
Teraz tyle kosztuje 95 oktanowa benzyna na tych stacjach... Przy spalaniu 9,5 litra/100km...

To co JA mam powiedzieć?

[ArturOln]

jakby się nad tym głębiej zastanowić, to niestety macie rację... w lato staram się chodzić piechotą tam, gdzie tylko mogę, bo i taniej i dbam o swój zdrowy styl życia, ale teraz, jak przejście z buta przez zakorkowany Olsztyn jest prawie dwa razy dłuższe niż w lato to się najzwyczajniej w świecie nie opłaca i trzeba przecierpieć te ceny... o mpk nie wspominam, bo autobusów jest za mało i jak dla mnie mają nieco dziwne trasy...
nic tylko usiąść i płakać

[lam3r]

To ja mam sytuacje dość uproszczoną. Oda rana do nocy jestem w pracy, a większość tego co robię jest "na dojazd" do klienta. Ergo... praktycznie nigdzie nie chodzę piechotą i mam na to "papier" - dzięki temu, wszystkie swoje sprawy załatwiam "z auta" i to za nie swoje paliwo:-)
Aha, w ramach praktyk ekologicznych... stosuję, gdzie się tylko da, vpn:-D

Tym co chcą mi współczuć takiej pracy, z góry serdecznie dziękuję... mnie jest dobrze:-)

[Lucass]

przejście z buta przez zakorkowany Olsztyn jest prawie dwa razy dłuższe niż w lato

Może głupio zapytam, ale co mają do tego korki?

[Szumak]

Jak to co? Nie można hałd śniegu na chodnikach omijać przechodząc (zakorkowaną) jezdnią

[skarb]

Boje się, że rośnie nam kolejny fantasta-gawędziarz


Ale młody jest to mu przejdzie

[Lucass]

Bądźmy dobrej myśli.
Co prawda Olsztyn już raz nam krwi napsuł ale ArturOln to nie metmac
A odrobina (podkreślam) gawędziarstwa jest nawet wskazana, bo forum nam z lekka skorupieje

[ArturOln]

przejście z buta przez zakorkowany Olsztyn jest prawie dwa razy dłuższe niż w lato

Może głupio zapytam, ale co mają do tego korki?

aj się machnąłem... ogólnie chodziło mi o to, że teraz do centrum jedzie się ode mnie dwa razy dłużej, a z buta idzie się też koło dwóch razy dłużej, bo leży śnieg, a jedno z przejść jest obok "wyautowanego" wiaduktu, gdzie zazwyczaj stoi się koło 5 minut (to też zależy od szczęścia, bo ze dwa razy przeszedłem od razu). co dziwne zdarza się, że nawet jak są czerwone światła dla samochodów, to i piesi stoją... w dodatku jest zimno i idzie się wybitnie ciężko, bo mamy cudowną kaszę na chodnikach, pomijając fakt, że na sporej części z nich dwie osoby muszą się przeciskać. dzisiaj jest już lepiej, bo trochę odwilży złagodziło sprawę.
podsumowując obie opcje wybieram ciepły, wygodny ale drogi w tankowaniu samochód.
Lucass, dzięki za obronę