Witam.
Mam kłopocik z akumulatorem - kupiony 2 miesiące temu - Bosch Gigawat 65 ah . Od nowości jakoś tak dziwnie kręcił . W aucie zregenerowałem rozrusznik , zrobiłem tzn wymieniłem w alternatorze regulator napięcia ( Valeo oryginał za 320 zł ) i wszystko jeśli chodzi o ładowanie jest ok . Prądu też nie zjada auto jakimiś urządzeniami , bo wszystkie odbiorniki mam podłączone po tzw. kluczyku . I mam już dosyć jak poraz kolejny auto rano nie odpala bo akumulator nie ma siły zakręcić rozrusznikiem . Jak to u Was jest z tym rannym paleniem . Czy może trafiłem na zgniłą ochydną , zarazę zrobioną z chińskich piłeczek ping pongowych czyli mój cudowny akumulator . Czy może kangury tak mają że nie tolerują zimna . Bo jeśli to drugie to auto moje jest od zaraz do sprzedania , bo ma ono jezdzić i zarabiać na siebię a nie stać , a ja w tym czasie mam jezdzić autkiem żonkowym Audi A3 . Akumulator oddałem na gwarancję ale jak znam życie to dostanę go z powrotem z opinią iż jest 100% ok . Momentami mimo mojego zauroczenia kangurem żałuję że na warsztat nie kupiłem starego piernika Audi 80 B4 w kombi lub Audi 100 C4 w kombi . Te samochodu nigdy mnie nie zawodziły gdy je mniałem .
Jakie Wy macie akumulatory i jak się Wam sprawują ??
Krzysiek