...mam ,mam, mam już Kangoo !

[kerry]

Miejsce na gaśnicę już było omawiane. Ktoś bardzo mądry (nie pamiętam już kto ) umieścił ją pod tylnym fotelem. Dwa otworki na wkręty i gaśnica już nie lata:) Poszukaj postu na ten temat.

[Lucass]

Pod tylnym fotelem to chyba koc gaśniczy

U mnie rozwiązane jest to tak:






Dwie śrubki wkręcone (nakrętka z drugiej strony) w plastikowy boczek, gaśnica leży sobie na osłonie nadkola, a paski tylko ją przytrzymują.
Dostęp od strony klapy lub przez lewe tylne drzwi po położeniu oparcia tylnego fotela.
Jak do tej pory żadnych problemów.

[Masaccio]

Jak do tej pory żadnych problemów.

Zasłania lampkę

[Lucass]

Jak do tej pory żadnych problemów.

Zasłania lampkę

Szkoda, że tylko troszkę...
Bo ta lampka to .....(cenzura)....

[czarek0402]

Pozdrawiam z pyrlandi
Jak ja kupiłem podczas pierwszej jazdy coś strasznie turlało w bagażniku , okazało się że to gaśnica wolno leżąca , co by nie latała stwierdziłem najlepsze miejsce będzie pod siedzeniem i tak zrobiło , po paru ostrych hamowaniach tak samo zaczęła się zapalać kontrolka
Teraz leży w bagażniku w skrzynce i odpoczywa
i jest spokój z kontrolką , złącze poprawione oczywiście

Mam ten sam problem...co jakiś czas zapala się lampka SERV i poduszka powietrzna...oczywiście tylko po odpięciu pasów,wstaniu z fotela i wyjściu z auta,zamknąwszy drzwi przez pasażera z przodu...po kilku,kilkunastu sekundach gaśnie...myślałem,że jakiś czujnik w fotelu,zapięcie pasów lub nabój do napinania pasów...mam tam gaśnicę...jutro ląduje do skrzynki do tyłu

[bogdan02]

czarek 0402
Tu nie chodzi o miejsce na gaśnice ale o przewody i złączkę pod siedzeniami.
No i raczej nie odpisujemy na posty z 2006 r.
Tak na marginesie

[czarek0402]

I pomogło...gaśnica wylądowała w skrzynce z tyłu...i nie ma już kontrolki SERV i AIRBAG...co prawda poprawiałem wtyczki pod siedzeniem,ale błąd nadal wyskakiwał...gaśnica mogła turlać się i poruszać wiązkę przewodów wychodzących z podłogi pod fotelem.
Dzięki!

[czarek0402]

Dzisiaj zapaliła się lampka...kurcze z tą gaśnicą nie pomogło...patrzę pod fotel,a tam butelka z wodą mineralną...i zgasło,nie zapali się więcej

[Szumak]

Masz pewnie "żyłę wodną" pod fotelem
Weź lutownicę, rurki termokurczliwe, obetnij szybkozłączki, zlutuj kable na sztywno, zabezpiecz rurkami, problem nie powtórzy się więcej. Rób to na odłączonym akumulatorze.