Witam.
Szukałem i nic podobnego nie spotkałem wiec pytam .
problemik mam następujący.
autko powoli traciło moc i obroty tzn zaczeło chodzić jak ursus .. ewidentnie nie na wszystkich garach palił...
wiec poszły świece i przewody .... nie pomogło
regulacja zaworów ... nie pomogło
poszliśmy głębiej ... kompresja ... niop i zaskok 11, 7, 9 ,9 na ciepło
wiec nie czekając na inne głowica poszła do roboty wróciła i po złożeniu mierzony na zimnym ma w granicach 11 do 12,5
tylko ze łobuz nadal nie ma mocy .... i chodzi równiej ale nie równo przebieg nie jest jakiś straszny bo jakieś 160 tys. wiec tragedii nie powinno być
120 pójdzie ale 140 to jak mam wiatr w plecach,
jakieś 13 000 jak miałem końcówkę sprzegła to jezdził 140 ale wiecej nie dawal rady bo juz sie slizgało sprzęgło,
troszkę się załamuje bo nie mam pomysła co mu wydłubać a wymienianie wszystkiego to nie jest rozwiązanie bo mogę od razu szukać nowego bo taniej będzie
i zeby było weselej potrafi obrzenić tak 11 litrów przy względnie dynamicznej ale spokojnej jeździe