Witam wszystkich,mam pytanie odnośnie mojego kangurka .Może zacznę od początku,kupiłem go pół roku temu ,sprzedający zapewniał mnie ze samochód jest po dużym serwisie przy 240 tys km.(rozrząd ,filtry,oleje,świece żarowe)samochodzik chodził jak igiełka do zeszłego tygodnia(zrobiłem nim ok 20000km.) gdy posypał się rozrząd.Po zdjęciu osłon okazało się ze pasek może był nowy ale rozleciało się łożysko kola zębatego które na pewno nie było wymienione.Pomyślałem wymienię silnik i dalej będzie śmigał bo ogólnie z samochodu jestem zadowolony no i pali malutko. Poszukałem na allegro nowego silnika no i kupiłem cały kompletny(1800 zł).wymiana zajęła 2 dni (bo nie jestem zawodowcem tylko amatorem)i tu zaczął się PROBLEM .....wydaje się wszystko podłączone ,wszystko na swoim miejscu ,rozrusznik kreci jak wariat a zaskoczyć nie chce.Może jest jakiś fachowiec co podpowie co mogłem popsuć lub źle podłączyć ze tak się dzieje.Z góry dzięki za jakieś sugestie i pozdrawiam.
PS.
Czy ze starego silnika warto zdemontować jakieś części na zapas przed wywiezieniem na złom.