Podczas jazdy, nie raz od początku a nie raz w trakcie licznik spada do zera a po chwili zapala się kontrolka pomarańczowa z tymi zygzakami(chyba od elektroniki) a razem z nią kontrolka od poduszki. kiedy licznik zaskoczy na nowo kontrolki gasną, i tak w kółko.
O co chodzi z tymi lampkami i licznikiem????

jeszcze jedno pytanko, trochę siedzi mi na tyle, ale chyba belka jeszcze nie umarła, bo nie dobija na dziurach, tylko głupio wygląda na równi z przodem, czy podniesienie na drążkach wystarczy? muszę zrobić sobie tą śrubę do regulacji według książki i przy wymianie progów pokombinować czy to się sprawdzi