Być to może, ale czy na długo?
W tamtym miejscu mimo chlapaczy lampy będą miały bardzo ciężkie życie...
Co z pod koła, to ich. Woda, piasek, kamyki... Sól dokona dzieła zniszczenia.
Zresztą już na nich widać ślady piachu.
To lampy z malucha, nawet nie są chyba dobrze bryzgoszczelne, więc nie wymagaj od nich zbyt wiele.
Albo przedłużyłbym chlapacze (choć to chyba niewiele zmieni), albo dałbym jakieś osłony, żeby woda i piach z pod koła nie leciały prosto na lampy, albo bym je przeniósł w mniej "ruchliwe" miejsce bliżej haka.