www.klubkangoo.pl

przez **branio** sobota, 25 lutego 2006, 15:55

Ja na myśl o utraceniu tego działającego cały drżę.

To pomyśl co ja przeżywam

od początku tylko jeden :!:

przez **Brada** sobota, 25 lutego 2006, 22:02

Branio - ja właśnie o tym. Też od początku miałem tylko jeden. No znaczy prawie, bo właściwie miałem fizycznie dwa, ale działał tylko jeden. Drugim mogłem jedynie otwierać zamek kierowcy lub pasażera. NIe mogłem ani zdalnie otworzyć drzwi, ani opalić wozu. Pokombinowałem z guzikiem i zdalnego otiwerania drzwi mogę używać. Ale tylko tyle. A Tobie gdzie podział się drugi? Hmmm.. nie bałeś się kupywać auta z jednym tylko kluczykiem?

przez **branio** niedziela, 26 lutego 2006, 08:04

bałeś się kupywać auta z jednym tylko kluczykiem?

Nawet bardzo :!:

Robiłem do sprzedającego wielkie oczy i krzywo się uśmiechałem,ale jednak po francusku strach musi inaczej wyglądać... :lol:

przez **Brada** niedziela, 26 lutego 2006, 12:53

łi, łi

Chyba zmiast czujników cofania pomyślę nad uruchomieniem drugiego klucza. Nie ma żartów!

przez **KiK** niedziela, 26 lutego 2006, 21:48

Wczoraj rano mój Kangurek opuścił warsztat ASO - wyjechał na własnych kółkach ... jendnak nie do końca sprawyny :cry:

Panowie okazali sie całkiem wporządku - nie wzieli więce niż uzgadnialiśmy na początku [a muszę powiedzieć, że spędzili nad nim dwa pełne dni] no i sprawili, że bez problemu moge się zwierzakiem poruszać.
Obecnie czekam na przesłanie do ASO cewki [pierścienia na stacyjce] bo nie mieli na wymiane więc w środku tygodnia powinieniem wiedzieć ile będzie mnie kosztowało uruchomienie kangura na dłużej. Na razie do odpalania potrzebuję dwóch kluczyków na raz - mianowicie jeden wkładam w pierścien immo [mam go na zewnątrz] a drugi do stacyjki którym odpalam. Trochę to kombinowane ale przynjamniej działa. Pocieszające jest, że jednoręki złodziej nie ukradnie mi zwierzaka :wink:

Oczywiście wszelkie testowanie częsci mam za free a za uruchomienie zapłaciłem 80 zł. Jak na ASO to dla mnie mało.

Kuba

przez **go¶æ** czwartek, 9 marca 2006, 12:29

Dti Muszê Ciê rozczarowaæ poniewa¿ bateria w pilocie nie ma nic a nic wsplnego z immobiliserem ! Jak nie wierzysz to wyjmij baterie z kluczyka i otwórz manualnie zamek (uruchomi sie autoalarm) i przekrêæ kluczyk w stacyjce (uruchomisz auto).
Immobiliser odczytuje kod z transpondera w kluczyku a nie z nadajnika.
Sk±d wiem ? Bo pracuje 5 lat w ASO Renault.
Pozdrawiam !

przez **zuwik** czwartek, 9 marca 2006, 13:10

gość napisał(a):Dti Muszę Cię rozczarować ponieważ bateria w pilocie nie ma nic a nic wsplnego z immobiliserem ! Jak nie wierzysz to wyjmij baterie z kluczyka i otwórz manualnie zamek (uruchomi sie autoalarm) i przekręć kluczyk w stacyjce (uruchomisz auto).
Immobiliser odczytuje kod z transpondera w kluczyku a nie z nadajnika.
Skąd wiem ? Bo pracuje 5 lat w ASO Renault.
Pozdrawiam !

To po 5 latach nie wypraktykowałeś metody rozzbrojenia alarmu i potem wyjęcia baterii? :lol:

Żarty żartami, ale może się nam bliżej przedstawisz?

przez **darecki** czwartek, 9 marca 2006, 16:30

Brada napisał(a): kupywać

przez **Gość** czwartek, 9 marca 2006, 19:03

Wiesz Darecki jaka jest ró¿nica pomiêdzy "kupywaæ" a "kupowaæ"? To pierwsze brzmi ciekawiej! :roll:

OK. a wiêc tak.... dzi¶ rano odwiedzi³em ten temat, bo.... wczoraj siad³ mi pilot do centralnego w sprawnym kluczyku. Qumpel mi podlutowa³ i jest git (z pilotem). Od kliku natomiast dni mia³em coraz to wiêksze problemy z uruchomieniem silnika, bo mój sprawny kluczyk tak jakby siê zepsu³. Powoli co¶ zacze³o dziaæ siê z immobliajzerem. No i sta³o siê! DZI¦ PAD£ MI SPRAWNY KLUCZYK i siê z lekka w....nerwi³em. Mia³em dwa kluczyki ze sprawnym pilotem i nie sprawnym immobijalzerem (Darecki - nie chce mi siê sprawdzaæ jak to siê pisze ;-)

). Jakim¶ cudem uda³o mi siê wózek odpaliæ ¿eby podjechaæ do mechanika. By³em u czterech, ka¿dy rozk³ada³ rêce i w ge¶cie zdumienia wskazywali na ASO. Tam proponowali nowy kluczyk - za 7 papierów i 3 tygodnie czekania. Znalaz³em jednak numer do ludka co zajmuje siê elektronik± samochodow±. Zadzwoni³em, powiedzia³ ¿e zrobi to od rêki za 300. Pojecha³em, da³em kluczyk odpali³em fajkê, zgasi³em po dwóch zaci±gniêcaich siê i dosta³em sprawny kluczyk z wieczyst± gwarancj± na immobilajzer.

Aha One, próbowa³em dowiedzieæ siê czy nie lepiej by by³o ca³kowicie od³±czyæ immobilajer od woza. Mo¿na. Najtaniej gdzie znalaz³em koszt 800 i ca³y dzieñ roboty.

DTI, chcesz uruchomiæ ten drugi kluczyk? Przygotuj sobie te 3 papiery i przyjed¼ do mnie na kawê. Pojedziemy do cz³owieka.

przez **Brada** czwartek, 9 marca 2006, 19:06

No tak, zapomniałem się zalogować.

I jeszcze jedno. Bateria (jak sugerował "Gość" z Renault) do immobiajzera potrzebna nie jest. Sprawdziłem.

www.klubkangoo.pl

MRUGAJĄCY IMMOBILAJZER

Kto przegląda forum