przez PanKot poniedziałek, 11 września 2006, 17:30
Już przejechałem 1570 km po dodaniu ceramizera.
Mam wrażenie, że silnik pracuje ciszej i równiej.
Znacznie ucichło stukanie wałka rozrządu w głowicy.
Niestety głowice mam do wymiany. Są duże luzy na podporach wałka przez co smarowanie jest niezadowalające i słychać stukanie.
Dodałem ceramizera aby zabezpieczyć się przed zatarciem wałka do czasu wymiany głowicy. Głowicę już mam, uszczelki też skompletowałem.
Teraz muszę uzbierać parę groszy na mechanika, który mi to wymieni.
Przed remontem silnika w kwietni/maju sprawdzałem ciśnienie sprężania.
Było: 9,0-7,5-8,3-8,7.
Zaraz po remoncie: 10,0-10,3-10,2-10,1 (miało się "ułozyć" i wyrównać),
teraz (po ceramizerze) mam: 10,3-10,4-10,4-10,3
... i nie wiem czy dobre?
Mechanik twierdzi, że taki pomiar mogę sobie w buty włozyć bo w tak zwanym międzyczasie regulowałem zawory, wymieniałem olej a teraz na dodatek mam luzy na wałku. To podobno ma wpływ na wyniki ciśnienia sprężania.
Może ktoś z kolegów robił takie pomiary w silniczku D7J ?
Ale, wracając do sprawy ceramizera to uważam, że nie zaszkodził.
Być może sugeruję się samym zabiegiem ceramizacji tak jak kiedyś wydawało mi się, że mam większą moc po wymianie filtra na stożkowy.
Jednakże moja żoneczka również stwierdziła, że silnik pracuje ciszej.
1,2;RN;60KM; żółty'98; tył-drzwi, CB-Alan-101, alu15", wersja sportowa (trampki w bagażniku).
MB 123 230CE 1984r.