Nie masz ABS-u? Przeczytaj i zobacz!

Off-topic: tematy związane z techniką

Postprzez sw wtorek, 18 lipca 2006, 17:08

Zgadzam się, ze na "tarce" przed skrzyżowaniem ABS może zgłupieć. Trzeba o tym pamiętać. Jednak zauważmy jak to wygląda na drodze: większość kierowców nie umie hamować pulsacyjnie. Nie umieją także zachować się odpowiednio w sytuacji niebezpiecznej. Zatem dla nich ABS jest niczym zbawienie. Prawdopodobnie liczba "niezadziałań" ABSu jest mniejsza niż liczba zadziałań. Zresztą na zachodzie drogi są nieco równiejsze niż nasze.
W przypadku kierowców zaawansowanych, faktycznie ABS nie jest potrzebny, ale taki kierowca rozumie jak działa ABS i wie co się może stać na nierównej nawierzchni. Poza tym zaawansowany kierowca nie prawie używa ABSu - przewiduje sytuacje, operuje gazem i kierownicą.
Osobiście nie pamiętam czy w tym roku już włączyl mi się ABS czy jeszcze nie. A znam takich, którzy używają go codziennie (no comments).

Siwy: Na lodzie niestety wszystko poza oponami z kolcami zawodzi. ABS też. Ale na lodzie najlepiej zapomnieć o istnieniu hamulca, bo z jego wciśnięcia nigdy nic dobrego nie wyjdzie. Tylko gaz i kierownica.
sw
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 1255
Dołączył(a): poniedziałek, 5 stycznia 2004, 00:00

Postprzez dempsej czwartek, 20 lipca 2006, 01:19

Nooo ABS pomaga, bo wlasnie wyrecza kierowce z hamowania pulsacyjnego i zablokowania kol, a z wlasnego doswiadczenia wiem, ze kolo, ktore stoi hamuje gorzej od tego, ktore jest na granicy przyczepnosci (polecam mokry asfalt). W clio radzilem sobie bez niego, ale jesli mam w kangurze to...czemu nie? Przeszkadza tylko w sytuacjach typu: gleboki, sypki piach albo snieg, wtedy lepiej, zeby kolo sie zablokowalo i usypywalo gorke przed soba, zapierajac sie o nia. ABS niestety do tego nie dopuszcza i dziarsko prze przed siebie razem z cala ta kupa metalu i przerazona wkladka miesna w srodku ;P. Zawsze pozostaje jeszcze rekaw :wink:. Na plytkim sniegu pomaga kierowac (i "wgryzac sie" zimowka w snieg), a na lodzie to i tak bez roznicy, pozostaje katapulta 8)
ObrazekObrazek
Był sobie zielony Kangur 1.5 dCi 80 KM + cośtam jeszcze, Privilege, klapa , ale pojechał w dobre ręce.
http://dempsej.deviantart.com, http://www.flickr.com/photos/dempsej/ - moje zdjęcia
Avatar użytkownika
dempsej
II Vice Kangoomistrz 2009
II Vice Kangoomistrz 2009
 
Posty: 789
Dołączył(a): czwartek, 24 listopada 2005, 00:00
Lokalizacja: Okolice Wawy

Postprzez _ONE_ czwartek, 20 lipca 2006, 06:57

Nie mam absu a tak czy siak trzeba uważać i przewidywać... raz nie przewidziałem sytuacji i skończyło się fatalnie :cry: BTW jak ktoś ma zajechane zawieszenie to i abs zaszkodzi. Trzeba pamiętać o zasadzie słabego ogniwa: opony, hamulce, zawieszenie i... głowa na karku :D
Obrazek
Avatar użytkownika
_ONE_
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 1819
Dołączył(a): środa, 24 września 2003, 23:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Rafal wtorek, 5 września 2006, 08:21

Z tym tarciem dynamicznym i statycznym to chyba dobre rozumowanie, tylko trza pamietać ze abs ma taką chwile kiedy musi hamować mniej niż zablokowane koła i mniej niż granica przyczepności wiec z założenia wynik drogi hamowania nie bedzie idealny... może stąd sie bierze różnica!
Natomiast najwiekszym zagrożeniem nie jest chyba sytuacja hamowania po lini prostej (najechanie na auto przed nami można wyeliminować zdrowym rozsądkiem...), natomiast poważnym zagrożeniem są wypadki kiedy ktoś wyjedzie nam z boku, poślizg na zakręcie itd...

Pozatym, dla tych którzy mówią że nauczyli sie hamować pulsacyjnie itd. Ja to tez cwiczyłem i to duzo, za "gówniarza" na pasie startowym, były kartony, słupki, zima i latem... Ale miałem wątpliwą przyjemność zobaczyć faceta który wyjechał z bocznej uliczki, i ODRUCH jest taki zeby ominąc przeszkodę i hamować. No i kiedy cześciowo uderzyłem w to auto i zacząłem sie poruszać "po stycznej do okręgu", widząc "szybko zbliżającą sie latarnie" udało mi sie puścić hamulec i wrócic na wspomnainy "okrag" i dalej na drogę i wtedy pulsacyjnie zatrzymałem sie...
1998 kangoo 1,4 LPG -to był kangoor...
2006 kangoo pampa 1,5 dci
2006 trafic 2,0 dci -to był trafic....
2008
Avatar użytkownika
Rafal
Szaman klubowy
Szaman klubowy
 
Posty: 1339
Dołączył(a): poniedziałek, 29 września 2003, 23:00
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez sw wtorek, 5 września 2006, 12:38

Rafal napisał(a):najechanie na auto przed nami można wyeliminować zdrowym rozsądkiem...


Jedna poprawka do Twojej wypowiedzi - nie ma zdrowego rozsądku w sytuacji awaryjnej. Jest tylko (jak to mówią w wojsku) "pamięć mięśniowa", czyli wyćwiczenie sytuacji. Dlatego trzeba ćwiczyć poślizgi, hamowania, itp. Najlepiej wczesną zimą, bo wtedy to nie kosztuje (opony, przegrzany silnik).
sw
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 1255
Dołączył(a): poniedziałek, 5 stycznia 2004, 00:00

Postprzez _ONE_ czwartek, 28 września 2006, 05:22

Obrazek
Avatar użytkownika
_ONE_
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 1819
Dołączył(a): środa, 24 września 2003, 23:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez sw czwartek, 28 września 2006, 07:56

Z powyższej strony (bardzo dobry artykuł - polecam):

Na wszystkich rodzajach nawierzchni, z wyjątkiem sypkiego śniegu i luźnego piasku, największa możliwa do uzyskania siła hamowania występuje, gdy koło hamowane obraca się z określonym poślizgiem tzn. obraca się wolniej niż wynika to z prędkości ruchu samochodu.


Jedynie przy hamowaniu na sypkim śniegu lub luźnym piasku, maksymalna siła hamowania jest uzyskiwana po zablokowaniu koła, bo zagłębione w podłoże koło pcha przed sobą wał ze śniegu lub piasku. Dlatego tylko na tych nawierzchniach hamowanie samochodem bez ABS jest skuteczniejsze niż samochodem z ABS-em. Ale jak często jeździmy po takich nawierzchniach? Przeważnie jedziemy po śniegu ubitym lub zmrożonym a jazda po luźnym piasku jest rzadkością.


Podsumowując artykuł: ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

A i jedno wątpliwe zdanie:
Dzięki temu jednak, kierowca samochodu z ABS-em, może bez obawy hamować na zakręcie


Z doświadczenia - nie radzę hamować w zakręcie nawet z ABSem. Sam się o tym przekonałem.
sw
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 1255
Dołączył(a): poniedziałek, 5 stycznia 2004, 00:00

Postprzez dempsej czwartek, 28 września 2006, 08:43

Jesli chodzi o hamowanie na zakrecie... Tak, z ABS utrzymasz kontrole nad kierunkiem jazdy, pod warunkiem, ze skompensujesz nagla chec wyprzedzenia przodu przez tyl samochodu ;]. Po prostu srodek ciezkosci sie przesuwa i leciutki tyl robi co chce. Mi abs pomogl ostatnio (wlaczyl sie na suchym, a to znaczy, ze musialem ostro depnac) kiedy jakis matol na slimaku wjazdowym na trase szybkiego ruchu zatrzymal sie na srodku...wszystko fajnie, tyle ze swiatla stop chyba zostawil w domu...
ObrazekObrazek
Był sobie zielony Kangur 1.5 dCi 80 KM + cośtam jeszcze, Privilege, klapa , ale pojechał w dobre ręce.
http://dempsej.deviantart.com, http://www.flickr.com/photos/dempsej/ - moje zdjęcia
Avatar użytkownika
dempsej
II Vice Kangoomistrz 2009
II Vice Kangoomistrz 2009
 
Posty: 789
Dołączył(a): czwartek, 24 listopada 2005, 00:00
Lokalizacja: Okolice Wawy

Postprzez sw czwartek, 28 września 2006, 09:20

Ja już mam takie zboczenie, ze patrzę na zachowanie auta, a nie na kierunkowskazy czy światła stopu. Ludzie w ogóle nie dbają o światła z tyłu.
sw
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 1255
Dołączył(a): poniedziałek, 5 stycznia 2004, 00:00

Postprzez dempsej czwartek, 28 września 2006, 09:29

No, tylko ze ja nie podejrzewalem, ze ktos moze sie zatrzymac w takim miejscu. Teraz juz wiem ;]
ObrazekObrazek
Był sobie zielony Kangur 1.5 dCi 80 KM + cośtam jeszcze, Privilege, klapa , ale pojechał w dobre ręce.
http://dempsej.deviantart.com, http://www.flickr.com/photos/dempsej/ - moje zdjęcia
Avatar użytkownika
dempsej
II Vice Kangoomistrz 2009
II Vice Kangoomistrz 2009
 
Posty: 789
Dołączył(a): czwartek, 24 listopada 2005, 00:00
Lokalizacja: Okolice Wawy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron