Miale strasznie brudny i poniszczony bagaznik, kumpel zaproponowal mi zeby wylozyl sobie wykladzina. A ze bylaby to okazja zeby posiedziec i pogadac stwierdzilem ze tak zrobimy. Pojechalismy do komfortu i za 50 pln kupilismy troche wykladziny ze scinkow oraz kilka butelek piwa. Poszlismy do garazu... ja to nie mam do tego cierpliwosci... ale Darek owinal nadkola i podloge bagaznika. Koncowki pochowal pod kanapa, polka (przy szybie) itd ok 5 godzin roboty. Ale koparka opadla mi jak wsiadlem do kangoora. Przynajmniej 2 razy ciszej!!!
No i dodatkowo od razu bagaznik ladnie wyglada i lepiej slychac muzyke. NAprawde polacam, niewielkie koszty a efekt...
Tytuł wątku został zmodyfikowany (mod)