przez michal wtorek, 1 marca 2005, 09:19
) zobaczcie jaki procent waszego życia spędzacie na tankowaniu 
przez Rafal wtorek, 1 marca 2005, 16:45
przez zuwik wtorek, 1 marca 2005, 18:10
Tylko ja od piątku nie palę, ale z zastrzeżeniem, że w Borkach przy ognisku... 
W końcu już obiecałem, a obietnic się dotrzymuje 
przez grzesiekClio2ph2 środa, 2 marca 2005, 20:38
przez zuwik środa, 2 marca 2005, 21:33
grzesiekClio2ph2 napisał(a):no bede juz konczyl bo cos sie rozpisalem, przepraszam ze tak duzo
jesli sa jakies pytania to chetnie odpowiem
Z chęcią słuchamy opinii wszystkich kangoofanów i nie tylko, a skoro mas nadzieję na kupno torbacza to znaczy że jesteś z pierwszej grupy No piszesz o takim silniku jak mój. Jesteście wszyscy bardzo przekonujący, ale ja mam swoje skrzywienie i cieszę się, że nie mam 4tys. w kieszeni i nie muszę się zastanawiać nad gazem Bo zrobilibyście mi niezłego klina... 
przez Rafal środa, 2 marca 2005, 22:48
przez arci czwartek, 3 marca 2005, 12:53
pierwszym była skoda potem fiat no i kango. Na pierwszym zrobilem około 160000 i bylem bardzo zadowolony fiat jeżdzi nadal i też jestem zadowolony a i kango ślicznie chodzi (pomijając perypetie przy montażu)Tak że reasumując jakbym kupował następny samochód to też bym w niego wsadzil gaz .ze względu na osiągi brak kłopotów w zimie oraz miedzy tankowanie w granicach 800 km pozdrawiam
zuwik napisał(a):grzesiekClio2ph2 napisał(a):no bede juz konczyl bo cos sie rozpisalem, przepraszam ze tak duzo
jesli sa jakies pytania to chetnie odpowiem
Ależ nie krępuj się
przez zuwik czwartek, 3 marca 2005, 19:01
Rafal napisał(a):Zuwik, na koniec deser: Jako inzynier powiedz mi logicznie, czy skoro gaz mialby jakis szkodliwy wplyw na silnik, czy powazne koncerny zgodzilyby sie na instalacje???
Teraz wkraczamy na inne wody, mianowicie silniki przystosowane do działania na gazie. Może porównanie "wlewanie ON do benzyniaka" jest zbyt oczywiste i zaraz by mi się dostało więc może podtlenek azotu: że niby nie robi nić innego niż dostarczenie większej dawki tlenu i szybsze spalanie. A jednak... Jak ktoś nie widział swoich cylindrów z bliska może mieć okazję. Albo to: kolega ma golfa IV TDi. Podkręcił sobie turbinkę na wyższe ciśnienie. Turbina wytrzymała, silnik wytrzymał. Przewody powietrza nie. Nie zawsze nawala to, czego się spodziewamy. Tu chodzi tylko i wyłącznie o to, że silniki zwierzaków nie są liczone i projektowane pod spalanie gazu ziemnego, więc można się spodziewać rzeczy nieprzewidywalnych i niechcianych. Nie mówię, że muszą nastąpić, ale szansa jest większa.przez Gość czwartek, 3 marca 2005, 19:32
zuwik napisał(a):Rafal napisał(a):Zuwik, na koniec deser: Jako inzynier powiedz mi logicznie, czy skoro gaz mialby jakis szkodliwy wplyw na silnik, czy powazne koncerny zgodzilyby sie na instalacje???
No to odpowiem logicznie
przez AdiK czwartek, 3 marca 2005, 20:29
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
