Mam pewne spotrzeżenia dotyczące tylnej poduszki - tej w kształcie kości lub ósemki - jak kto woli
Gdy zakupiłem Kangoorka to szarpało mi lewarkiem, wymieniłem poduszkę na nową, zakupioną w zaprzyjaźnionej hurtowni.
Decyzja padła na górną półkę i założyłem FEBi za 65 zyli w hurtowni. Starczyła na miesiąc!!!!
Przy wymianie następnej sprawdzone zostały pozostałe poduszki, które okazały się być O.K.
Wymieniłem tylko tą tylną, ale tym razem założyłem najtańszą kupioną w specjalizującym się w Reno sklepie - tylko 29 zyli.
Jeździłem z nią półtora miesiąca nie przejmując się szarpaniem - bo padła po trzech tygodniach.
Za namową pana ze wspomnianego sklepu, założyłem od Diesla. To nie jest odlew jak poprzednio, tylko taka znitowana z blachy.
Teraz jest dobrze, ale nie idealnie - jeżeli przyjąć skalę do 10 to 8 (10 to max).