www.klubkangoo.pl

przez **Ludwin** wtorek, 15 grudnia 2009, 20:55

Witam. Mam pytanie jaki powinien być poziom oleju taki najbardziej optymalny, sprawdzając za pomocą bagnetu a nie wskaźnika na zegarach? Przeglądałem wątki i we wszystkich jest podane że najlepszy jest między min i max, ale to jest normalne, mi chodzi czy powinno być połowe, czy może bardziej pod max, czy też może poniżej połowy. We wczesniejszych autach zawsze miałem wlewane tak troszke powyżej połowy bagnetu ale nie wiem jak to jest w przypadku tego silnika co mam ja 1.2 D7F. Ostatnio znajomy mi wymieniał ponieważ ja nie mam takiej możliwości i wlał mi też tak troche ponad połowe, nie wiem czy tyle jest prawidłowo, weszło troche ponad 3 litry.

przez **Szumak** wtorek, 15 grudnia 2009, 20:59

Hehe, ale masz problem

Jeżeli zużywa Ci sporo oleju to lej tak, byś nie musiał w trasie kupować na stacjach dolewek (czyli pod górną kreskę). Jeśli nie zużywa Ci wcale to poziom utrzymuj dowolnie pomiędzy kreskami.
Ja dolewam do górnej kreski jak mi spada do dolnej

trochę niestety mi bierze oleju, przy kolejnej wymianie będę dobierał już gęstszy.

przez **Ludwin** wtorek, 15 grudnia 2009, 21:05

Wiem Szumak, to smieszne ale tak mi to chodziło po głowie że nie mogłem się pohamować i musiałem napisać, mi jak narazie nie zużywa oleju, tylko się zastanawiałem czy ten mechanik głupot nie gadał.

przez **Marek_Bielsko** wtorek, 15 grudnia 2009, 21:07

Pozwolę sobie siebie zacytować z egzaminu na prawo jazdy, wylosowałem na prezentacji akurat olej. Część brzmiała mniej-więcej tak: "Prawidłowy poziom oleju powinien być wskazywany na miarce pomiędzy kropkami wartości minimalnej, a maksymalnej." :lol:

Tak jak pisze Szumak, jak Ci bierze to wyżej, jak nie to niżej.

My ostatnio niecały litr dolaliśmy.

przez **Szumak** wtorek, 15 grudnia 2009, 21:13

Poziom pomiędzy kreskami jest "bezpieczny", jeśli przelejesz to może dojść do rozszczelnienia silnika w krańcowych przypadkach, jeśli będzie za mało to może dojść do pogorszenia procesu smarowania i w konsekwencji zatarcia silnika. Oczywiście dopuszczalny poziom na bagnecie jest oznaczony z marginesem bezpieczeństwa, więc jeśli trochę przelejesz lub będzie trochę mniej to też się nic nie stanie.
Wiadomo, że stan faktyczny najdokładniej pokaże Ci bagnet, czujnik elektryczny może się zepsuć lub może pokazywać bzdury. Oczywistą oczywistością jest również to, jak i kiedy mierzysz, samochód musi stać równo a olej musi mieć czas by spłynąć do miski olejowej po ostatnim rozruchu silnika.
Nie wiem czy tu można coś jeszcze napisać w tym temacie, nie ma się z czego doktoryzować.

Hmmm, litr to mi wchodzi akurat pomiędzy kreski.

przez **Ludwin** wtorek, 15 grudnia 2009, 21:43

Co do pomiaru kiedy i jak to oczywiście wiem, temu wskaźnikowi na desce to jakoś nie ufam, nie jest dokładny tak jak bagnet. Myślałem że jest jakiś poziom optymalny, najlepszy, ale teraz już wszystko jasne. Dzięki za odpowiedzi.

przez **michal** piątek, 18 grudnia 2009, 10:17

jest też teoria wybitnych znawców mówiąca, że zimą lepiej mieć poziom oleju bliżej dolnej kreski - bo wtedy silnik szybciej się nagrzewa,
a latem bliżej górnej kreski - trudniej przegrzać silnik

przez **MZ_MZ** piątek, 18 grudnia 2009, 13:28

Marek_Bielsko napisał(a):Pozwolę sobie siebie zacytować z egzaminu na prawo jazdy, wylosowałem na prezentacji akurat olej. Część brzmiała mniej-więcej tak: "Prawidłowy poziom oleju powinien być wskazywany na miarce pomiędzy kropkami wartości minimalnej, a maksymalnej."

Tak jak pisze Szumak, jak Ci bierze to wyżej, jak nie to niżej.

My ostatnio niecały litr dolaliśmy.

Też ostatnio robiłem prawko - tylko D i tam też napisane jak powyżej.
Wg. mojej znajomości techniki:
Zimą poziom oleju niski - szybsze nagrzewanie silnika,
Latem poziom oleju wysoki - lepsze chłodzenie.
Niski/wysoki mam na myśli poziom w poblizu odp. kresek na bagnecie.