centralny zamek awaria...

[avi01]

dzis mi pękł kluczyk:) (ten zdechniety)
dobrze ze juz nie mam immobilisera bo bym miał powazny kłopot.
dorobiłem zaraz kluczyk bo stałem koło marketu.
musze teraz sobie skombinowac działajacy kluczyk ,( byle w nim diodka migała) , by nie miec problemów z ubezpieczalnia czy przy sprzedazy , z dorobionym kluczykiem bez elektroniki...
co do migajacej wsciekłej diodki na zegarach, to zabiore sie za jej odłaczenie, jak bedzie cieplej ,czyli w kwietniu

[nowicjusz]

niestety centralny dalej nie działa:/
zmieniłem bateryjke w pilocie .
diodka w pilocie sie zapala a zamek siedzi cicho....
nie migaja tez kierunki potwierdzajace zamykanie/otwieranie zamka.
co to może byc ?

Dziś po wstępnej jedzie, kiedy samochód schowałem do garażu, nacisnąłem pilota i wszystko było O.K. ale zachciało mi się znowu, go nacisnąć i dalej było O.K.(otwarcie)- ŚWIATŁA MRYGŁY. Otworzyłem klapę w której ostatnio mi wymienili silniczek, bo był popsuty i nie domknąłem tej klapy, następnie przycisnąłem pilota i coś się zblokowało. Ponownie teraz już mocniej zamknąłem tą klapę, ale niestety pilot już nie zadziałał, nie zamyka i światła nie mrugają. I znowu jest problem i nie będę mógł spać spokojnie. Może samo się naprawi, kiedyś nie było tej elektroniki i człowiek był chyba bardziej wyluzowany i spokojniejszy. Lubię mieć wszystko tak jak powinno być.