Chcesz być łosiem?

[loocky]

np. jednym kołem na dywanie a drugim bezpośrednio na podłodze przy biurku podczas pisania posta do klubu kangura

misiek niezłe ale fakt tak to mi się zdarza stanąć.

Tak wogóle to przyznam, że są trzy rzeczy na drogach co mnie irytują:
1. Złe parkowanie, oczywiście poza takimi sytuacjami o których pisze zuwik i sw.
2. Przechodzenie ludzi nie po pasach
3. Złe manewry wyprzedzania, tzn. na trzeciego, pod górkę, przed zakrętem i w związku z tym zajerzdżanie drogi wyprzedzanemu.

[zuwik]

Mnie najbardziej irytują kierowcy, którzy nie wiedzą, że migacze są dla innych. Jedzie taki typ, wali po hamulcach, skręca i... włącza migacz... No jak jest w połowie zakrętu to musiałbym być ślepy, żeby nie wiedzieć... Albo jak ktoś wali po hamulcach na dwupasie, schodzi do 30 i wtedy wrzuca migacz. A ja w tym czasie mogę spokojnie pomyśleć, że zwalnia np. przed dziurą i nie zejdzie za bardzo z prędkości.

Pamiętajcie: najpierw myśl, potem wrzuć migacz, a na koncu hamuj. Przynajmniej nie wjadę Ci w.... bagażnik

[AdiK]

Mnie najbardziej irytują kierowcy, którzy nie wiedzą, że migacze są dla innych. Jedzie taki typ, wali po hamulcach, skręca i... włącza migacz... No jak jest w połowie zakrętu to musiałbym być ślepy, żeby nie wiedzieć... Albo jak ktoś wali po hamulcach na dwupasie, schodzi do 30 i wtedy wrzuca migacz. A ja w tym czasie mogę spokojnie pomyśleć, że zwalnia np. przed dziurą i nie zejdzie za bardzo z prędkości.

Pamiętajcie: najpierw myśl, potem wrzuć migacz, a na koncu hamuj. Przynajmniej nie wjadę Ci w.... bagażnik

Też tego nie nawidze i wymysliłem sposób na nauczenie kierowców odpowiedniego postepowania.W przepisach o ruchu drogowym powinno się zmienic przepis mówiący o włączaniu kierunkowskazu przed skrętem na przepis nakazujący włącznia kierunków przed rozpoczęciem hamowania co będzie łatwe do egzekwowania przez policję, jeżeli przed manewrem skrętu wcześniej od kierunków się zapalą światła stopu dostajemy mandacik.

[rajder]

hehe Adik obawiam sie że zmiana przepisów niewiele pomoże,bo to jest tak samo jak z ograniczeniem prędkości niby jest ale i tak 90% kierowców je ignoruje w mniejszym lub większym stopniu (przykład to 50km/h w mieście).Jak piszemy co nas irytujemy musimy też pamiętać że sami popełniamy błędy i z reguły o nich nie wiemy,a potem sami klniemy odgrażamy sie itp. jak ktoś zrobi coś głupiego na drodze,a już w szczególności młodzi kierowcy którzy mają prawko 2,3 lata i myślą że są the best Także więcej pokory,kultury i wyrozumiałości na drodze a wszystkim sie będzie jeżdzić lepiej,bo z mojego doświadczenia wynika że próby nacisku na innych uzytkowników dróg i obrzucanie ich epitetami przynosi odwrotny do zamierzonego skutek.Pozdrawiam

[loocky]

Także więcej pokory,kultury i wyrozumiałości na drodze a wszystkim sie będzie jeżdzić lepiej,bo z mojego doświadczenia wynika że próby nacisku na innych uzytkowników dróg i obrzucanie ich epitetami przynosi odwrotny do zamierzonego skutek.Pozdrawiam

Święte słowa. Podpisuje się pod nimi obiema rękami.

[zuwik]

Tu jest problem. Czasem klnę, czasem nie, ale nic to nie zmieni i kiedyś takiemu wjadę w d... A następnie zapewne wklepią mi, że to moja wina. I to mnie denerwuje. I nie wszyscy, którzy mają prawko 3 lata twierdzą, że są de best A Odgrażanie odgrażaniem, ale jak mi babka z prawego pasa w lewo przecina to trąbię właśnie dlatego, żeby nie myślała, że zrobiła wsio ok. (sorry drogie panie, to tylko taki przykład z ostatnich dni ) Poza tym Rajder wiesz zapewne sam - są błędy i jest głupota. Jak ktoś się "zgubi" na środku skrzyżowania to nieraz jeszcze zblokuję ruch, żeby nikt mu się nie rył bo wtedy dopiero jest bajzel. Ale jak ktoś mi zajedzie drogę, bo robi slalom z dwupasa - nie można tego tolerować. A ograniczenia prędkości? Dają dużo Tam gdzie jest 50 jeżdżę 70, a tam gdzie 110 -> 130

[branio]

Tak,inni kierowcy wyprzedzają w miejscach niedozwolonych,na trzeciego,nie włączają kierunkowskazu,przyśpieszają gdy się ich wyprzedza,bez powodu hamują,zajeżdżają drogę a ja......






jeżdżę gorzej od nich.

[sw]

3. Złe manewry wyprzedzania, tzn. na trzeciego, pod górkę, przed zakrętem i w związku z tym zajerzdżanie drogi wyprzedzanemu.
[/i][/color]

Ja sie juz przyzwyczailem do wyprzedzania na trzeciego, a jak jade w okolice W-wy, to nawet na czwartego mnie nie dziwi. Co ciekawe, można to zrobić bezpiecznie (z poboczem oczywiście). Wystarczy trochę chęci. Niektórym się spieszy, inni jadą spokojnie. Ja jeżdżę sobie spokojnie, do 100km/h i jak widze w lusterku zblizajace sie autko, to zjeżdżam na margines. Natomiast gdy się spieszę, to tą samą trasą lecę 140km/h i wtedy wyprzedzam na trzeciego, bo takie drogi i już.

Oczywiście pod górkę czy na zakręcie to już nie wypada.

[sw]

Pamiętajcie: najpierw myśl, potem wrzuć migacz, a na koncu hamuj. Przynajmniej nie wjadę Ci w.... bagażnik

No tak, ja się już przyzwyczaiłem domyślać tego co chce zrobić kierowca. Ciekawe, że w wielu przypadkach kierowca nieświadomie nawet wykonuje pewne ruchy zanim zdecyduje się na manewr (np. zblizanie się do linii, odpuszczenie gazu). Jeżdżąc po mieście bardzo często zdarza mi się, że wiem co gość zrobi, zanim to zrobi właśnie dzięki obserwacji. No i tylko dzięki temu jeszcze się nie skasowałem na BMW czy Mercedesie, które w wersji podstawowej nie miało kierunków na wyposażeniu. Swoją drogą, chyba przygotuję sobie kilka monet 10gr i będę dawał kierowcom "na prąd do kierunkowskazów".

[sw]

pasa w lewo przecina to trąbię właśnie dlatego, żeby nie myślała, że zrobiła wsio ok.

Niektórzy moi znajomi mówią "nie używam klaksonu, bo to nie ładnie". Kurcze, jakby to było nieładnie to by tego nie montowali. Od tego jest, żeby poinformować innych, że coś jest nie tak. Jeśli ktoś na mnie zatrąbi, to zaczynam myśleć dlaczego i czasem przyznam mu rację, a czasem nie. Czasem jest też tak, że stwierdzę, że wszystko zrobiłem ok, ale mogłem jeszcze lepiej zasygnalizować to co robię (bo on akurat nie zauważył).

Tak więc trąbcie ile wlezie! Może przynajmniej jeden na stu zastanowi się dlaczego został otrąbiony.