Hmm... w tym problem , że jak trzeba to nie zawsze się można doczekać pomocy.
Ja mam podobny problem aczkolwiek z powodu innej jednostki napędowej ( 1,4 e7j) to może być zupełnie co innego.
Nie zakładałem nowego wątku bo niech podobne dolegliwości będą pod jednym.
Do sedna. Sprawdź czy aby napewno usterka lub owa dolegliwość występuje tylko przy małej prędkości czy raczej przy konkretnych obrotach silnika? Może jakiś rezonans a nie mechaniczne drżenie?
Tyle mogę narazie podpowiedzieć. Nie mam dci.
Jak opisywałem w jednym z postów - padł mi jakiś czas temu rozrząd. Niby głowica zrobiona , autko śmiga ale od tamtego incydentu to nie to samo autko. Myślałem , że może jestem przeczulony. Mechanik powiedział, że głowica się musie podocierać i tak dalej. Kangoo ciągnie i ogólnie jest ok nawet spalanie jest na tym samym poziomie. ale od naprawy ma jakieś dziwne delikatne drżenie silnika. Śmigam tym autkiem 8 lat i wiem jak chodziło przed naprawą. Ostatnio jednak się to nasiliło.

Rano jak odpalam to auto aż drzy całe aż mi ręce na kierownicy podskakują. Ale obroty są jakby w normie i nie falują. Rezonans przy tym jest taki ,że nie słyszę samego siebie a jak mam jechać dalej jak 5 km to mdłości dostaje.
Wszystko posprawdzałem. Wydech , kolektor i inne. I mam pytanie: czy możliwe jest aby podczas jak jechałem jeszcze kawałek na przeskoczonym rozrządzie to olej który się nie spalił w cylindrach przy normalnym procesie uszkodził mi katalizator ( zapchał) i on daje taki opór , że cały silnik wprowadza w wibracje??? Przebieg oryginalny to 160kkm. Trochę nie pasuje mi wymiana wszystkiego po koleii bo się okaże , że wsadzę jeszcze pare tysiaków plus 3 tyś które dałem za naprawę po rozrządzie to wyjdzie , że kangoo tyle nie jest wart.
Ogólnie jak wsiadłem do Kangoo dci kolegi to powaliła mnie cisza i spokój w aucie. A to przecież benzyna powinna ciszej chodzić
Może juz lepiej w nowe Doblo zainwestować albo Scudo?
Kangoo 1,4 2000r 161kkm , zaczepny.
Kangoo 1,6 16V 2008r 30kkm , zaczepny.