przez kynio68 niedziela, 24 listopada 2013, 21:28
Lucass,
samochód na 100 procent miał przebieg 40 tys. km. Takie rzeczy da się sprawdzić. Ponadto, jeśli ktoś kupuje n-ty samochód z rzędu pozna, że licznik nie pasuje do wizerunku. Są pewne zmiany, których nie da się ukryć. Przebieg robi swoje. Jednak w moim przypadku ten, kto sprzedawał samochód, sprzedawał ich więcej. I w tym samym roczniku był też inny o dużo większym przebiegu. Nic nie musiał ukrywać. Mogłem kupić trochę tańszy. Nikomu na tym nie zależało. Po prostu pozbywali się zbędnego sprzętu. Mniejszy przebieg był logicznie uzasadniony.
Slay,
tak, naprawdę robił to ten sam mechanik. I w całej okolicy nie ma lepszego warsztatu połączonego ze stacją kontroli. Zdejmij kolektor i zobacz to na własne oczy. Ja widziałem. Totalne dziadostwo. Ponadto opinia nie pochodzi tylko o jednego mechanika. Mój szwagier jest również mechanikiem (dziesiątki lat w zawodzie). Gdy zobaczył klawiaturę to zaniemówił z wrażenia. Dzisiaj samochód ma robić zewnętrzne wrażenie na kliencie: karoseria, lakier, informacja o ilości zaworów, gdzieś z tyłu maszyny, kolorowe wyświetlacze,... Ale pod maskę wkłada się materiał o obniżonej wartości. Projektuje się elementy, które wytrzymują obciążenie niemal "na styk", z niewielkim zapasem. Trzeba dużo kupować, szybko zużywać. I ta polityka zaczyna się sprawdzać. Prawda jest taka, że lepiej opłaca się zadbać o starszy samochód niż kupować nowy. No, długo to niestety nie potrwa, bo karoseria w końcu się rozpadnie.
Ogólnie,
czytałem tutaj, że są też inni, którzy mają podobny problem. To nie może być przypadek. Trafiłem na to forum szukając silnika do Kangoo, tak na wszelki wypadek, gdyby okazał się potrzebny. I widzę, że problem nie jest odosobniony, a przecież to tylko kilka osób, które mają w ogóle ochotę pogadać i w jakiś sposób trafiły tutaj. Ilu jest takich, którzy mają ten sam problem i myślą, że to zwykły pech? Szczerze mam ochotę napisać skargę do koncernu, więc jeśli ktoś chciałby się przyłączyć, zapraszam do współpracy. Im więcej poszkodowanych, tym większe szanse na zwrócenie na siebie uwagi. Panowie z Renault doskonale wiedzą, co zrobili.