Tak sobie patrzę na ten temat - 25 stron, zaczął się 2 grudnia...
Kolego herbi, z tego co widzę, to Ty przylatujesz tutaj z każdym kangurem do oceny... Ze zdjęć nie powiemy Ci wszystkiego, bo nie robią zdjęć chociażby podwozia co jest jedną z najważniejszych rzeczy. Każdy kangur ma jakąś historię, tego nie unikniesz przy tak starym samochodzie. Gdybyś wiedział co przeżył kangur Skawiny, a przecież wygląda lepiej niż jakby z fabryki wyjechał. Podmiejski jak kupował to też nie pytał o każdą ryskę. Mascot i Marek_Bielsko mają dCi i jakoś nie narzekają.
Więc Ty też rusz dupę i jedź oglądać

, nie musisz pytać na forum o każdą pierdołę, a bo ma ryskę, a bo zderzak odstaje, a bo maska malowana...
To że auto jest malowane to nie znaczy, że bite. Mój miał drobną stłuczkę z powodu lodu i zderzak krzywo leżał przez 15 lat!(nie było widać nawet i nikomu to nie przeszkadzało, dopiero jak zmieniałem na ten zderzak co mam teraz to zauważyłem, że mocowanie jest wgięte na 3cm), maska była malowana bo ktoś usiadł na niej, w kilku innych miejscach też był malowany z powodu korozji i obcierek. Jak jakiś idiota człowiekowi przejedzie kamieniem po klapie, albo po drzwiach, a chce sprzedać samochód, to przecież pomaluje, albo wymieni element, bo każdy przemądrzały kupujący będzie wybrzydzał, "bo jest zdarty lakier". Maska może mieć odpryski nawet od kamieni na drodze.
Ludzie chcą kupować stare samochody(bo tanie), z przebiegiem najlepiej 20tys.km i jeszcze na wypasie...
Mam dla Ciebie prostą radę:
Poczekaj do wiosny, pojawi się więcej samochodów, teraz nie ma z czego wybierać nawet, wiem bo też śledzę ogłoszenia(owszem coś by się znalazło, ale...) i tak jak pisze Mascot nie szukaj wersji na wypasie, lusterka i szyby dołożysz po około 100zł za drzwi, tylko żeby miał podstawowe wyposażenie, którego nie da się zmienić zbyt łatwo, czyli silnik, klimę, drzwi suwane z obu stron i drzwi z tyłu(z tego co się zdążyłem zorientować takiego szukasz), reszta to pikuś, nawet licznik z komputerem można łatwo dołożyć.
Jak będziesz oglądać samochód, to:
1.Sprawdź czy wszystkie elementy są w tym samym odcieniu, czy równo leżą, czy linie podziału są równe, czy progi nie są skorodowane, jak coś nie tak - męcz sprzedawcę.
2.Sprawdź czy silnik równo pracuje(połóż rękę na silniku i wyczuj czy rytmicznie chodzi), jak wygląda olej(czy nie błoto), czy wydech szczelny(przyłóż rękę do rury wydechowej, jak nie możesz utrzymać ręki przy rurze tzn. że szczelny).
3.Sprawdź czy klima chłodzi, czy wszystkie przełączniki działają, czy wszystkie światła się włączają.
4.Przejedź się po drodze, ostro poskręcaj(czy nie charczy zawieszenie), czy auto prosto jedzie, czy kierownica wraca(jak nie wraca to macphersony), czy hamulce działają, na postoju skręć kołami maksymalnie(najlepiej na żwirze jakimś, zwykle komisy są na żwirze)
5.Wjedź na kanał i oglądnij od spodu, czy wszystko równe, proste, czy nic nie było spawane, dokładane itd. Czy nie ma korozji(oczywiście bez przesady, bo tam zawsze coś jest

).
6.Staraj się myśleć, kojarzyć fakty, nie napalaj się na konkretny egzemplarz, zaufaj sobie.
Te sześć punktów Ci wystarczy żeby kupić fajny samochód, jak masz jakieś wątpliwości to męcz sprzedającego, tutaj możemy tylko domniemywać. Pamiętaj, że malowanie, czy wymiana drzwi wcale nie znaczy, że była stłuczka, może jakiś kretyn chciał dokuczyć np.sąsiadowi, albo jakiś menel chciał się wyżyć. Zasada ograniczonego zaufania do sprzedawcy też obowiązuje i trzeba się do niej stosować.